Sąd Okręgowy w Łodzi, jego I Wydział Cywilny, zadał 31 sierpnia Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej dramatyczne pytanie prejudycjalne, które odzwierciedla skandaliczną sytuację, w jaką polityczne władze państwa wtrąciły polskie sądownictwo, a które brzmi następująco:
Czy artykuł 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej należy interpretować w ten sposób, że wynikający z niego obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii, sprzeciwia się przepisom istotnie zwiększającym ryzyko naruszenia gwarancji niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez:
1) wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych,
2) powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych oraz
3) możliwość wykorzystania w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom dowodów uzyskanych za pomocą przestępstwa?
Przedmiot sprawy jest na pozór banalny; samorząd miasta Łowicz pozwał Skarb Państwa, reprezentowany przez wojewodę łódzkiego o zwrot zbyt niskich środków na zlecone gminie zadania. Jednak w uzasadnieniu Pytania czytamy:
Powodem w sprawie jest gmina Miasto Łowicz, pozwanym Skarb Państwa – Wojewoda Łódzki. Żądanie pozwu wynosi 2 357 148zł i wynika z otrzymania w latach 2005-2015 zbyt niskich, zdaniem powoda, dotacji celowych na wykonywanie zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, które nie pokrywały faktycznych kosztów wykonania przez gminę tych zadań. W sprawie, w pierwszej fazie postępowania wydany został nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, jednak nakaz ten stracił moc wobec wniesienia przez pozwanego skutecznego sprzeciwu. Po skierowaniu sprawy do rozpoznania w postępowaniu zwykłym, przeprowadzono dowody z dokumentów, zeznań świadków i opinii biegłych.
Dotychczasowy przebieg postępowania wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że przyszły wyrok w sprawie może być dla Skarbu Państwa niekorzystny.
Z perspektywy pytania prejudycjalnego istotne znaczenie mają przedstawione powyższej okoliczności faktyczne związane z nowym, upolitycznionym systemem dyscyplinarnym wobec sędziów oraz wymienione w punkcie dotyczącym ram prawnych przepisy dotyczące ustawy o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Powodują one, że sąd odsyłający powziął realną obawę, czy w razie określonego rozstrzygnięcia sprawy, w stosunku do składu orzekającego nie zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne.
Na koniec Sąd zwraca się z wnioskiem o zastosowanie w sprawie przyśpieszonego trybu prejudycjalnego., gdyż
Zdaniem sądu odsyłającego, zastosowanie przyśpieszonego trybu prejudycjalnego jest uzasadnione charakterem sprawy wymagającym niezwłocznego rozstrzygnięcia.
Świadczy o tym fakt, że tworzenie modelu sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce zakładającego polityczny wpływ polityka – Ministra Sprawiedliwości na wszczynanie i prowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów znajduje się obecnie w fazie końcowej. 23 sierpnia 2018 r. politycznie wybrana Krajowa Rada Sądownictwa rekomendowała 12 kandydatur na członków Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zostały one przedstawione Prezydentowi RP. Ich powołanie przez Prezydenta RP, co może nastąpić w najbliższym czasie, pozwoli na utworzenie Izby Dyscyplinarnej i rozpoczęcie funkcjonowania politycznego modelu sądownictwa dyscyplinarnego wobec sędziów.
Biorąc powyższe pod uwagę, niezbędne w sprawie jest uzyskanie szybkiej odpowiedzi na zadane pytanie prejudycjalne. Od odpowiedzi na nie uzależnione jest niezależne rozstrzygnięcie sprawy objętej pytaniem przez sąd odsyłający – sąd funkcjonalnie europejski oraz los niezawisłości sędziowskiej w Polsce.
A oto cały dokument, sporządzony na posiedzeniu niejawnym sądu przez SSO Ewę Maciejewską, przyjęty już w Trybunale, który nadał mu sygnaturę:
SO w Lodzi_postanowienie_pytanie_prejudycjalne_31 sierpnia