30 lipca Rzecznik Prasowy Sądu Najwyższego opublikował komunikat:
W związku z wypowiedzią rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa dra Macieja Mitery z dnia 27 lipca 2018 r. udzieloną Polskiej Agencji Prasowej co do tego, że „Przewodniczący KRS Leszek Mazur nie nada biegu i nie prześle do Sądu Najwyższego odwołań trojga sędziów (Anny Owczarek, Marii Szulc i Józefa Iwulskiego) od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania”, uprzejmie przypominamy, że przesłanie odwołań to prawny obowiązek KRS i to bez względu na merytoryczną ocenę ich treści.
Sytuacja ta jest podobna do takiej, w której sąd pierwszej instancji zobowiązany jest do przesłania do sądu odwoławczego wniesionego środka odwoławczego lub sąd odwoławczy wniesionej kasacji lub skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Analizy prawnej obowiązków spoczywających w tym zakresie na Krajowej Radzie Sądownictwa dokonał Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z 12 sierpnia 2014 r., sygn. akt III KRS 30/14. Przed podjęciem ewentualnych decyzji polecamy uwadze treść uzasadnienia tego orzeczenia.
Informuję również, że w dniu dzisiejszym sędziowie SN Anna Owczarek, Maria Szulc oraz Józef Iwulski swoje odwołania złożyli bezpośrednio do Sądu Najwyższego.
W załączeniu odpis pisma SSN Józefa Iwulskiego z dnia 30 lipca 2018 r. do Sądu Najwyższego.
SSN Michał Laskowski
Rzecznik Prasowy Sądu Najwyższego
Redakcja MK: Poniżej pisma SSN Józefa Iwulskiego – wyrok III KRS 30/14 z 12 sierpnia 2014 r.
2018.07.30 - Pismo SSN Iwulskiego do SN III KRS 30_14
A to tak można? – wnieść skargę kasacyjną bezpośrednio do SN? Chyba w normalnej sytuacji by to nie przeszło, ale jak rozumiem trójka sędziów SN jest bardziej równa od reszty równych obywateli. A może jakieś środki prawne trzeba wykorzystać, może jakaś skarga na przewlekłość działania KRS najpierw itp. (skoro twierdzimy, że przysługuje odwołanie, a organ nie przesyła go do SN)??