W okręgu gliwickim procedura wyboru członków nowego kolegium zakończyła się w poniedziałek 28 maja. I miała sensacyjne rozstrzygnięcie. W skład tego gremium weszli bowiem sędziowie Małgorzata Popiół z Gliwic, Miłosz Dubiel z Żor, Adam Skowron z Tarnowskich Gór i Adam Dusza z Rudy Śląskiej. Do listopada kierowali oni sądami w swoich miastach, przed końcem kadencji zostali jednak odwołani przez Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości. Czystkę kadrową tłumaczył on słabymi wynikami sądów apelacji katowickiej. Prezes Dubiel tuż po swoim odwołaniu wysłał do ministerstwa list otwarty, w którym prosił o podanie faktycznych powodów zmian kadrowych. Okazało się bowiem, że kierowany przez niego sąd w Żorach miał najlepsze wyniki na Śląsku. Nie dostał jednak odpowiedzi.
Odwołanych prezesów do kolegium Sądu Okręgowego w Gliwicach wskazali sami sędziowie z sądów rejonowych.
– Te wybory potwierdzają ogólny trend, że narzuceni przez ministra sprawiedliwości prezesi nie cieszą się poparciem środowiska sędziowskiego. Kolejne miesiące ich pracy pogłębiają zapaść w sądach, w efekcie spraw przybywa, postępowania trwają dłużej – mówi sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
Oprócz odwołanych prezesów do kolegium gliwickiego sądu wybrano też sędziów: Grażynę Stankiewicz-Chimiak i Jarosława Klona z Sądu Okręgowego w Gliwicach, Daniela Gieraka z Zabrza, Monikę Zielińską z Wodzisławia Śląskiego, Ewę Buczek-Fidykę z Rybnika, Marzenę Korzonek z Raciborza oraz Piotra Pukowca z Jastrzębia-Zdroju. Skład uzupełnia powołany przez ministra Ziobrę nowy prezes gliwickiego sądu Arkadiusz Cichocki oraz jego zastępca Leokadia Krośniak-Cebulska.
– Z wyjątkiem ostatnich dwóch nazwisk w kolegium nie ma żadnych beneficjentów dobrej zmiany. To znak, że środowisko się konsoliduje i podnosi głowę – podkreśla jeden z sędziów.
Podczas zebrania sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach, podczas którego wybierano kandydatów do kolegium, podjęto krytyczne uchwały dotyczące skrócenia poprzedniej kadencji kolegium oraz polityki kadrowej nowych władz sądu. W uchwałach zobowiązano też prezesa, aby opublikował je na stronie internetowej i przesłał do kilku instytucji. We wtorek na stronie sądu pojawił się jednak komunikat, że obowiązujące przepisy nie nakładają na prezesa obowiązku wykonywania zobowiązań zebrania sędziów. Uchwał więc nie opublikowano.