Opinia Sądu Najwyższego do projektu ustawy o zmianie ustawy przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz ustawę o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego w opinii do projektu ustawy dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego stwierdza, że zarówno brzmienie aktualnie obowiązującego art. 19 ustawy wprowadzającej, jak i brzmienie projektowane, są jednoznacznie niezgodne z Konstytucją RP.
Konstytucja stanowi wprost, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne oraz podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony, a jeżeli akt nie był ogłoszony, orzeczenie ogłasza się w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej (art. 190 Konstytucji RP).
Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca, 11 sierpnia i 7 listopada 2016 r. (sygn. K 47/15; K 39/16 oraz K 44/16) powinny być niezwłocznie ogłoszone w dzienniku urzędowym Monitor Polski. Fakt ich nieopublikowania jest natomiast deliktem konstytucyjnym.
W ocenie Pierwszego Prezesa SN, w powyższym świetle ustawa ta jest całkowicie zbędna.
Z politycznego i społecznego punktu widzenia propozycja ma wywołać przekonanie, że rozstrzygnięcia w powyższych sprawach nie były orzeczeniami TK. Założenie takie w opinii Sądu Najwyższego jest wewnętrznie sprzeczne. Jeżeli bowiem nie mamy do czynienia z orzeczeniami TK, to publikacja tych rozstrzygnięć jest nieuzasadniona, a wręcz bezprawna. Nie można nakładać ustawowego obowiązku podjęcia działania niezgodnego z prawem.
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zwraca także uwagę, że bezpodstawne jest twierdzenie, iż obecnie publikacja orzeczeń z dnia 9 marca, 11 sierpnia i 7 listopada 2016 r. jest prawnie obojętna.
Orzeczenia te wywołały określone skutki prawne, w tym w szczególności w odniesieniu do kształtu procedury orzekania przez Trybunał po dacie wydania wyroków z dnia 9 marca i 11 sierpnia 2016 r., a tym samym do oceny kolejnych zapadłych wyroków.
Ponadto, wyroki te kształtują sytuację trzech osób, które zostały wybrane na miejsca już obsadzone, a które na podstawie zakwestionowanej ustawy zostały dopuszczone do orzekania.
W opinii czytamy, że „należałoby przyjąć, że pełnią oni urząd bezprawnie, gdyż zostali wybrani na miejsca już obsadzone. Z kolei Prezydent RP nie może nie przyjąć ślubowania od trzech sędziów prawidłowo wybranych przez Sejm VII kadencji, powołując się na okoliczność, że w chwili obecnej znajdują się w Trybunale Konstytucyjnym osoby wybrane na miejsca obsadzone przez Sejm VIII kadencji, od których Prezydent ślubowanie przyjął.”
W konkluzji Pierwszy Prezes SN podkreśla, że sam fakt przyjęcia ślubowania nie czyni z danej osoby sędziego.