W roku osiemdziesiątej rocznicy zakończenia Drugiej Wojny Światowej i Konferencji Poczdamskiej, która przypieczętowała powojenną konstrukcję europejskiego ładu dwaj autorzy – także Monitora Konstytucyjnego – profesorowie Jan Barcz i Jerzy Kranz opublikowali książkę, w której zebrali wcześniejsze artykuły poświęcone relacjom polsko-niemieckim, zatytułowaną „W osiemdziesięciolecie klęski i upadku III Rzeszy oraz zawarcia Umowy poczdamskiej. Wybór studiów i artykułów naukowych oraz podstawowych dokumentów”.
Monitor przedstawia Wstęp do książki, której wydawcą jest Wszechnica IJM, a która jest dostępna na licencji Creative Commons (Uznanie autorstwa, Użycie niekomercyjne 4.0 Międzynarodowe) w Internecie na stronach: akademia.edu i www.janbarcz.prv.pl
Wstęp
Mimo upływu czasu przebieg i skutki drugiej wojny światowej pozostają w stosunkach polsko-niemieckich przedmiotem zróżnicowanych opinii prawnych i politycznych. Zainteresowanie tymi kwestiami jest zrozumiałe, a doświadczenia historyczne pokoleń nie są dziedziczne. Społeczeństwa winny mieć świadomość przeszłości, z której wyrastają i która nie pozostaje bez wpływu na ich przyszłe losy.
Różne postrzeganie historii przez poszczególne narody nie jest niczym nadzwyczajnym. Jeśli w kwestiach historycznych, a także prawnych, nie zawsze uda się osiągnąć porozumienie, to ważne jest, aby w drodze dialogu lepiej rozumieć stanowisko drugiej strony. W przeciwnym razie grozi nam instrumentalizacja spornych problemów dla bieżących celów politycznych, zwłaszcza w kontekście polityki historycznej (polityki pamięci), która jest niezbędna każdemu państwu i społeczeństwu.
Klęska i upadek III Rzeszy oraz podjęte wówczas przez mocarstwa sprzymierzone decyzje miały doniosłe następstwa geopolityczne, które na dziesiątki lat wpływały na układ międzynarodowy w skali światowej oraz warunkowały losy polityczne Europy. Wpłynęły one również na losy milionów ludzi oraz całych narodów, w tym na ich świadomość społeczną i historyczną.
8 maja 1945 r. podpisany został Akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec, a 5 czerwca 1945 r. mocarstwa sprzymierzone (Zjednoczone Królestwo, Stany Zjednoczone Ameryki, ZSRR i Francja) uzgodniły Deklarację dotycząca klęski Niemiec i objęcia władzy najwyższej nad 13 Niemcami. Przyjęły również szereg innych aktów, określających zarządzanie terytorium niemieckim. 2 sierpnia 1945 r. sfinalizowały obrady Konferencji poczdamskiej w Umowie, której postanowienia nakierowane były na określenie przyszłych losów Niemiec.
Dla Polski decyzje te miały znaczenie egzystencjalne. Państwo Polskie odrodziło się z zawieruchy wojennej w nowych granicach, przesunięte terytorialnie na zachód. Związane to było z masowymi przesiedleniami ludności z polskich kresów wschodnich do Polski w nowych granicach, zwłaszcza na byłe obszary niemieckie, objęte nowymi granicami Polski, z jednoczesnym wysiedleniem z tych terytoriów – na mocy decyzji mocarstw sprzymierzonych – ludności niemieckiej („do Niemiec” w nowych granicach).
Spójność działań mocarstw sprzymierzonych z okresu wojny została szybko wystawiona na szwank. Zarazem rezultaty Konferencji krymskiej, jak i Konferencji poczdamskiej, pozostawiały Polskę w strefie wpływu Związku Radzieckiego, co na następne bez mała pół wieku przesądziło jej polityczne losy. Podział ten przypieczętowało powstanie w 1949 r. dwóch państw niemieckich oraz utworzenie przeciwstawnych bloków polityczno-wojskowych. „Żelazna kurtyna” na linii „od Szczecina do Triestu” stała się faktem. Rozmontowana ona została, po różnych etapach tzw. odprężenia, ostatecznie dopiero po 1989 r. w następstwie głębokich przemian polityczno-ustrojowych w państwach Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej, dla których impulsem była rewolucja w Polsce i które umożliwione zostały narastającym kryzysem gospodarczym i politycznym w Związku Radzieckim w latach 80., zakończonym rozpadem ZSRR w końcu 1991 r.
Następstwem pogłębiającego się podziału politycznego było również to, że – wbrew zapowiedziom zawartym w Umowie poczdamskiej – nie doszło do „uregulowania pokojowego” (zawarcia traktatu pokoju – peace settlement) z Niemcami, a tym samym postanowienia tej Umowy pozostały punktem wyjścia dla ułożenia w następnych latach relacji Polski z obu państwami niemieckimi. Chodziło zwłaszcza o zaakceptowanie przez stronę niemiecką granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz formułę zaspakajania roszczeń reparacyjnych (roszczeń natury międzypaństwowej) z tytułu zniszczeń i popełnionych przez niemiecki nazizm podczas drugiej wojny światowej zbrodni. Towarzyszyły temu poważne problemy i kontrowersje w świadomości społecznej i historycznej, które w okresie istnienia dwóch państw niemieckich pozostawały w znaczenie mierze w stanie „zamrożenia” (w stosunkach z Niemiecką Republiką Demokratyczną „przyjaźń” była z góry politycznie oktrojowana, natomiast kontakty w Republiką Federalną Niemiec napotykały bariery polityczne i ograniczenie kontaktów społecznych).
Podpisanie 7 grudnia 1970 r. układu normalizacyjnego „otworzyło” możliwości współpracy gospodarczej z RFN oraz rozszerzyło kontakty różnych grup społecznych, zarazem jednak ujawniło praktyczne bariery, wynikające z kwestionowania przez RFN granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej jako ostatecznej granicy polsko-niemieckiej. Zmiany polityczne w Europie Środkowej i Wschodniej w połączeniu z „erą Gorbaczowa” w Związku Radzieckim otworzyły drogę do zjednoczenia Niemiec w 1991 r., a zjednoczone Niemcy zaakceptowały granicę polsko-niemiecką na Odrze i Nysie Łużyckiej. W nowej sytuacji Polska ułożyła swoje relacje z Niemcami w duchu „wspólnoty interesów i wartości”, która nabrała zupełnie nowego wymiaru wraz z przystąpieniem Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego (1999) i Unii Europejskiej (2004).
Porozumienia i pojednania nie da się jednak zadekretować jednorazowym aktem w traktatach międzypaństwowych. W świadomości społecznej obecne są nadal historyczne urazy, poczucie krzywdy, czasami odżywają fobie i uprzedzenia, bezwzględnie wykorzystywane przez polityków starających się w ten sposób budować własne zaplecze polityczne. Byliśmy tego świadkami w ostatnich kilkunastu latach.
Autorzy niniejszej książki przez ostatnie czterdzieści lat zajmowali się problemami politycznymi i prawnymi, związanymi ze skutkami drugiej wojny światowej oraz ich oddziaływaniem na stosunki polsko niemieckie. Postanowili opublikować wybór napisanych w tym czasie artykułów i studiów naukowych, kierując się między innymi oceną, że w okresie tym relacje polsko-niemieckie nabrały szczególnej dynamiki, co nie pozostawało bez znaczenia dla polityki i współpracy europejskiej.
Postanowiliśmy nadać niniejszej książce następującą strukturę.
W części pierwszej wskazujemy najważniejsze dokumenty prawne i polityczne, które stanowiły „kamienie milowe” w stosunkach polsko niemieckich po zakończeniu drugiej wojny światowej. Warto je przypominać, ponieważ – mimo Internetu i licznych publikacji – pozostają one często na uboczu debaty, a pozbawione kontekstu, nie są odczytywane ze zrozumieniem zwłaszcza przez młodsze pokolenie.
Nasze artykuły naukowe i studia ujęliśmy natomiast w pięciu częściach, odzwierciedlających główne problemy polityczno-prawne w stosunkach polsko-niemieckich.
W części drugiej książki (Status Niemiec po II wojnie światowej i granica polsko-niemiecka) koncentrujemy się na zagadnieniach związanych ze statusem prawnym Niemiec po drugiej wojnie światowej oraz granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej w świetle prawa międzynarodowego. Ta ostatnia sprawa nie była, jak to się często ocenia w tzw. polityce historycznej, jedynie aspektem narzuconej politycznie przez panujących w Polsce po 1945 r. narracji, mającej scalić naród wokół rządzącej partii. Trzeba bowiem przy tym uwzględnić, że od chwili swojego powstania RFN kwestionowała ostateczny charakter tej granicy w świetle prawa międzynarodowego. W istocie rzeczy zachodnia granica Polski stała się politycznym 16 zakładnikiem przyszłego zjednoczenia Niemiec, co nie sprzyjało umacnianiu europejskiego bezpieczeństwa i współpracy.
Próbujemy między innymi odpowiedzieć na pytanie, czy i w jakim stopniu wszystkie związane z wojną problemy da się rozwiązać lub ocenić wyłącznie w perspektywie prawnej? Być może dla jednych Poczdam pozostanie bezprawiem, dla niektórych wyrazem międzynarodowoprawnej odpowiedzialności, dla innych rodzajem imperfect justice (niedoskonałej sprawiedliwości), a dla jeszcze innych otwarciem nowej perspektywy dla Europy.
Konsekwencje wojny, w tym klęska Niemiec, stały się przyczyną szeregu kontrowersji politycznych i prawnych między Polską w RFN, które poddano analizie w artykułach i studiach zamieszczonych w części trzeciej (Kontrowersje prawne w stosunkach polsko niemieckich po II wojnie światowej). Reprezentatywne w tym względzie były tzw. pozycje prawne RFN, których treść można sprowadzić do następujących punktów:
1) podtrzymywanie otwartości tzw. kwestii niemieckiej do momentu regulacji pokojowej z Niemcami jako całością, w tym teza o prawnym istnieniu Niemiec w granicach z 1937 r. (dopóki Brama Brandenburska jest zamknięta, dopóty problem niemiecki jest otwarty);
2) kwestionowanie wiążącego prawnie dla Niemiec charakteru umowy poczdamskiej z 1945 r. ze względu na to, że nie były one jej stroną (res Inter alios acta);
3) kwestionowanie międzynarodowoprawnej legalności poczdamskiej decyzji mocarstw dotyczącej wysiedlenia ludności niemieckiej, a także legalności wywłaszczenia prywatnego majątku niemieckiego (teza o tzw. otwartych/nieuregulowanych kwestiach majątkowych);
4) teza, iż Polska posiada nad przyznanymi jej w Poczdamie ziemiami tylko tymczasową administrację, natomiast nie posiada na tych terytoriach suwerennego władztwa (rozróżnienie między Gebietshoheit a Hoheitsgebiet);
5) pogląd, że zachodnia granica Polski jest tymczasowa do momentu zawarcia „regulacji pokojowej z Niemcami jako całością” (w Traktacie z 1970 r. RFN miała potwierdzić zachodnią granicę Polski wyłącznie w swoim imieniu, a nie Niemiec jako całości);
6) odłożenie kwestii reparacji wojennych do momentu regulacji pokojowej z Niemcami jako całością.
Tych kilka punktów pozwala uświadomić sobie, pod jaką presją polityczną i prawną znajdowała się Polska przez kilkadziesiąt lat. Znaczenie tych „pozycji” kurczyło się z upływem czasu, co wynikało z redukcji praw i odpowiedzialności czterech mocarstw „za Niemcy jako całość i Berlin”, z drugiej zaś z kolejnych, szczegółowych regulacji międzynarodowoprawnych. Z perspektywy lat trzeba stwierdzić, że „pozycje” RFN odegrały jątrzącą rolę w stosunkach polsko niemieckich, a szerzej w polityce europejskiej.
W części czwartej (Wysiedlenie ludności niemieckiej) zajmujemy się niektórymi konsekwencjami dla Niemiec i Niemców w wyniku decyzji zwycięskich mocarstw. Wywołując wojnę Niemcy uderzyły w fundamenty prawa i moralności oraz dążyły do zniszczenia podstaw zachodniej cywilizacji. Wojna ta okazała się początkiem końca pewnej epoki i pociągnęła za sobą nieodwracalne skutki – również dla samych Niemiec i Niemców. Tego stanu rzeczy nie dało się w 1945 r. odwrócić (powrót do status quo ante).
Czym była uzasadniona decyzja mocarstw o wysiedleniu Niemców? Czy po zakończeniu tej wojny, dopuszczalne było użycie wobec Niemiec nadzwyczajnych środków i czy środki te nie stanowiły bezprawia? Na co mogło liczyć państwo niemieckie i jego ludność w 1945 r.? Od odpowiedzi na te pytania zależy ocena alianckich decyzji.
Wysiedlenia były tragedią wielu ludzi, jest również świadomość konkretnych zbrodni, do których dochodziło w trakcie wysiedleń. Nie ma natomiast przekonania, że zbrodnią i bezprawiem była polityczna decyzja sprzymierzonych o zmianie granic i o wysiedleniu. Polscy ministrowie spraw zagranicznych, Krzysztof Skubiszewski w 1990 r. i Władysław Bartoszewski w 1995 r., nie przepraszali za bezprawie, wyrażali jednak żal i współczucie z powodu losu i cierpień wysiedlonych.
O ile w języku polskim mamy dwa odrębne terminy – bezprawie i krzywda, o tyle w języku niemieckim istnieje tylko jedno słowo Unrecht (rdzeniem jest słowo Recht – prawo), wyrażające – zależnie od kontekstu – bezprawie/nielegalność albo krzywdę w znaczeniu moralnym. Pojawiające się na tym tle niejasności lub dwuznaczności pojęciowe rzutują na ocenę polsko-niemieckich sporów.
W części piątej (Rekompensata za zniszczenia i zbrodnie nazizmu niemieckiego) zamieszczamy artykuły i studia, które były (są) przyczynkiem dotyczących „kampanii reparacyjnej”, jaką prowadziła była partia rządząca (Prawo i Sprawiedliwość). Przypominamy w tych publikacjach o ramach prawnych zamkniętych rozliczeń reparacyjnych (roszczeń o charakterze międzypaństwowym) z Niemcami oraz o oddzielnej kwestii odszkodowań indywidualnych dla ofiar zbrodni nazistowskich. Ta ostatnia sprawa nie została uregulowana w Układzie poczdamskim, a formuła wypłacanych przez RFN w okresie powojennym świadczeń indywidualnych była niekorzystna dla ofiar zamieszkałych w Polsce. Sytuacja poprawiła się dopiero po 1990 r., niemniej nadal pozostaje otwarta, wynikająca z poczucia sprawiedliwości, kwestia wsparcia ze strony Niemiec dla żyjących jeszcze w Polsce ofiar zbrodni nazistowskich.
W części szóstej (Porozumienie i pojednanie) wyrażamy przekonanie, że Polska i Niemcy nie były i nie są skazane na wieczną wrogość i potrzebują się wzajemnie, a ich dobre stosunki stanowią istotny wkład w europejską stabilność. Co więcej, przezwyciężenie politycznie trudnych antagonizmów może być pozytywnym i modelowym przykładem. Świadczą o tym rozwinięte formy współpracy obu państw i społeczeństw, zwłaszcza po roku 1989.
***
Obecnie, osiemdziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej (a wkrótce minie 85 lat od jej wybuchu w następstwie agresji Niemiec na Polskę 1 września 1939 r.), można się zastanawiać nad bilansem tej wojny, w której Polska stała się pierwszą ofiarą, poniosła olbrzymie straty w obszarach gospodarki i kultury, jej wojska walczyły na bez mała wszystkich frontach drugiej wojny światowej, a miliony obywateli polskich zostało wymordowanych przez niemieckich nazistów. Zarazem jednak państwowość polska przetrwała okres zbrodniczej okupacji hitlerowskiej, chociaż dopiero po 45 latach od zakończenia wojny spełniło się pragnienie mocarstw sprzymierzonych „ujrzenia Polski państwem silnym, wolnym, niepodległym i demokratycznym” w nowych ustalonych w 1945 r. granicach.
Zjednoczone Niemcy ostatecznie pogodziły się z granicą na Odrze i Nysie Łużyckiej w podpisanym 12 września 1990 r. Traktacie „2+4” oraz w powiązanym z nim Traktacie bilateralnym z Polską podpisanym 14 listopada 1990 r. Na tej podstawie demokratyczna Polska ustanowiła w latach 1989-1992 solidne stosunki ze zjednoczonymi Niemcami. W wyniku zapadłych w następnych latach decyzji Polska uzyskała członkostwo Sojuszu Północnoatlantyckiego (1999) i Unii Europejskiej (2004).
W dwustronnych relacjach przeszliśmy historyczny szlak od Ostsiedlung, Ostflucht, Ostschutz, Ostkunde, Ostforschung, Ostinstitute, Generalgouvernement, Generalplan Ost, Ostfront, Ostrausch, Ost-Dokumentation, i Ostblock do momentu Ostpolitik i Ostverträge, a wreszcie do Osterweiterung, czyli sytuacji, w której po raz pierwszy w historii Polska znalazła się z Niemcami w ramach tego samego sojuszu wojskowego i tej samej gospodarczej i politycznej wspólnoty.
Bez wątpienia więc, po kilku dziesiątkach lat oraz dzięki korzystnej konstelacji międzynarodowej w latach 90. Polska stała się ważnym składnikiem demokratycznej Europy. Przełom 1989 r. spowodował 20 jednocześnie, iż region Europy Środkowej (a szczególnie Polska) przestał być polem rywalizacji niemiecko-rosyjskiej. Jest to prezent od historii, który Europa otrzymała nie bez polskiego udziału.
Rozpad bloku sowieckiego i zjednoczenie Niemiec sprzyjały Europie i Polsce. Historyczny przełom w Europie i w stosunkach polsko niemieckich nie stanowi jednak gwarancji stałego „miodowego miesiąca”. Trzeba zatem myśleć o tych stosunkach w perspektywie budowania przyszłości. Jednym z podstawowych zadań politycznych Polski jest stałe analizowanie, czy i w jakim stopniu polityka Niemiec wobec Polski (a szerzej wobec Europy Środkowej) nie staje się funkcją ich polityki wobec Rosji.
Polska skonfrontowana jest obecnie ponownie z rosyjskim imperializmem, który przybrał skrajną formę po agresji Rosji Putina na Ukrainę. W Europie narastają tendencje populistyczne, nacjonalistyczne i faszystowskie, nakierowane na podważanie i rozmontowanie procesu integracji europejskiej, a w Stanach Zjednoczonych, ostoi świata demokratycznego po drugiej wojnie światowej, władzę przejął nieobliczalny prezydent, który rozchwiał Sojusz Północnoatlantycki i globalne stosunki gospodarcze.
Nieprzypadkowo więc w wyborze dokumentów zamieszczamy przejmujące przemówienie Mariana Turskiego, więźnia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, wygłoszone 27 stycznia 2020 r. podczas uroczystości 75 rocznicy wyzwolenia tego obozu, w którym kierował on do młodego pokolenia wezwanie:
„Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. Istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale demokracja na tym polega, że prawa mniejszości muszą być chronione. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny. Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba”.
Jan Barcz, Jerzy Kranz
Piaseczno-Łódź, w kwietniu 2025 roku
O autorach
Jan Barcz: profesor prawa międzynarodowego, dyplomata – m.in. członek polskiej delegacji uczestniczącej w Konferencji „2+4”, negocjującej Traktat z 14 listopada 1990 r. o potwierdzeniu granicy polsko-niemieckiej, Traktat z 17 czerwca 1991 r. o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy oraz porozumienie z 16 października 1991 r. w sprawie świadczeń dla ofiar zbrodni nazistowskich; w końcu lat 90 uczestniczył w negocjacjach z Austrią dotyczących świadczeń dla ofiar zbrodni nazistowskich oraz w końcowym etapie negocjacji wielostronnych z RFN; Ambasador RP w Wiedniu (1995-1999), dyrektor Departamentu UE MSZ (2000-2001); nauczyciel akademicki – wykładał w Krajowej Szkole Administracji Publicznej, Uniwersytecie Opolskim, Szkole Głównej Handlowej i Akademii Leona Koźmińskiego; obecnie członek Team Europe Direct i Konferencji Ambasadorów RP; członek korespondent Polskiej Akademii Umiejętności.
Jerzy Kranz: profesor prawa międzynarodowego, dyplomata. W latach 1971-1975 redaktor Agence France-Presse w Warszawie, a w okresie 1975-1990 pracownik naukowy Instytutu Nauk Prawnych PAN. W latach 1990-1995, 1998-2001 pracownik MSZ (dyrektor departamentu prawnego, podsekretarz stanu, Ambasador w Republice Federalnej Niemiec). Uczestnik negocjacji między narodowych, między innymi nad traktatami polsko-niemieckimi w latach 1990-1991, oraz wielostronnych rokowań w latach 1998-2000 dotyczących świadczeń niemieckich i austriackich za pracą niewolniczą i przymusową. Stypendysta Alexander von Humboldt Stiftung, Fritz Thyssen Stiftung oraz Ecole des hautes études en sciences sociales. Nauczyciel akademicki – wykładał w Szkole Głównej Handlowej i Akademii Leona Koźmińskiego. Obecnie członek Konferencji Ambasadorów RP.
Ilustracja: 19 lipca 1945, Pałac Cecilienhof w Poczdamie. Delegacje podczas sesji konferencji poczdamskiej. Autor zdjęcia – nieznany. Kolekcja National Archives and Records Administration. Źródło: Wikimedia Commons.