Rozpoczęła prace Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie zarzutów złamania przez przewodniczącego KRRiT p. Macieja Świrskiego art. 213 Konstytucji, który nakazuje stać KRRiT na straży wolności słowa i pluralizmu mediów.
Zostałem poproszony o komentarz przez PAP. Kilka fragmentów:
„Każdy oskarżony i jego obrońcy mają prawo do własnej strategii i taktyki obrony, a rolą Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest zgodnie z zasadą obiektywizmu stać na straży prawidłowego przebiegu postępowania.
W demokratycznym państwie mamy trzy typy wolności: wolność polityczną (prawa wyborcze), wolność ekonomiczną i wolności obywatelskie, takie jak wolność słowa i prawo do informacji. Wolność słowa i prawo do informacji są fundamentem, ponieważ stanowią test, czy trójpodział władzy (a w zasadzie dwupodział władzy, gdyż w warunkach większości parlamentarnej władza ustawodawcza jest w praktyce kontrolowana przez władzę wykonawczą) jest fasadą, za którą kryją się autorytaryzmy.
Mówimy o podstawie cywilizacyjnej nie tylko 27 państw Unii Europejskiej, ale także 46 członków Rady Europy, czyli prawie wszystkich państw europejskich.
Pasuje tu przesłanie filmu „Czwarta władza” o kluczowych dniach w historii gazety ” The Washington Post”: media służą rządzonym, a nie rządzącym.
W sprawie Świrskiego chodzi o to, „czy zostanie mu udowodnione, że dążył do tego, aby „demokracja w Polsce umarła w ciemnościach”.
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej musi być bardzo precyzyjna w przestrzeganiu formalizmu procedury, która ma zagwarantować panu Świrskiemu prawo do obrony, ale ma także doprowadzić do rozstrzygnięcia sprawy winy lub braku winy pana Świrskiego w rozsądnym czasie”
Postępowanie w sprawie Świrskiego jest „historyczne”. W tym przypadku „przeszłość ma nauczyć nas 'czytania’ przyszłości” .
Przypomniał, że prominentny poseł ówczesnej partii rządzącej Marek Suski w kontekście lex TVN miał powiedzieć: „Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, (…) będziemy mieli (…) wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji”.
Adwokat przywołał słowa Nelsona Mandeli do mediów: „Waszym obowiązkiem jest egzaminować zachowanie osób publicznych i ukazywać je w świetle reflektorów”.
Jak podkreślił prof. Romanowski, wolne media umożliwiają nam bycie dociekliwym, w tym w sposób kłopotliwy dla władzy.
Wolne media są swoistym think tankiem społeczeństwa. Gromadzenie faktów i przetwarzanie ich jest ciężką i żmudną pracą, którą wykonują dziennikarze” – powiedział.
Informacja wytwarzana przez media jest jak powietrze niezbędne do życia. Wolne media same nie obronią się. Chodzi o to, abyśmy nie obudzili się w Polsce, w której mówienie prawdy staje się tylko obroną konieczną.
Cały tekst relacjonujący rozmowę Anny Kruszyńskiej z prof. Michałem Romanowskim pt. „Ekspert o komisji ws. Świrskiego: ma prawo do obrony, ale przy skutecznym procedowaniu” dostępny jest tu ⇒