Osiem razy składał Rzecznik Praw Obywatelskich wnioski o wyłączenie sędziego/sędziów ze składu orzekającego. Zawsze dotyczyły one dublerów trybunalskich, czyli osób, wybranych przez obecny Sejm na miejsca – zgodnie z Konstytucją i wyrokiem Trybunału – wcześniej już prawidłowo obsadzone.
Siedem razy oddalono wnioski, których lista jest następująca:
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 36/15. Wniosek z dnia 13 grudnia 2017 r. dotyczył Pana Prof. Mariusza Muszyńskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Pana Prof. M. Muszyńskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 14 grudnia 2017 r.,
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt SK 37/15. Wniosek z dnia 13 grudnia 2017 r., dotyczył Pana Prof. Mariusza Muszyńskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Pana Prof. M. Muszyńskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 19 grudnia 2017 r.,
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 17/14. Wniosek z dnia 7 grudnia 2017 r., dotyczył Pana Prof. Justyna Piskorskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Pana Prof. J. Piskorskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 13 grudnia 2017 r.,
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 1/17. Wniosek z dnia 23 października 2017 r. dotyczył Panów Prof. Mariusza Muszyńskiego oraz Prof. Henryka Ciocha. Trybunał postanowił nie wyłączać Panów Prof. M. Muszyńskiego oraz Prof. H. Ciocha z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 24 października 2017 r.,
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt U 1/17. Wniosek z dnia 26 czerwca 2017 r. dotyczył Pana Prof. Mariusza Muszyńskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Pana Prof. M. Muszyńskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie z TK dnia 27 lipca 2017 r.,
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 10/15. Wniosek z dnia 11 kwietnia 2017 r. dotyczył Pana Prof. Lecha Morawskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Pana Prof. L. Morawskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 19 kwietnia 2017 r.
- sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 2/15. Wniosek z dnia 10 lutego 2017 r. dotyczył Panów Prof. Mariusza Muszyńskiego i Prof. Lecha Morawskiego. Trybunał postanowił nie wyłączać Panów Prof. Mariusza Muszyńskiego i Prof. Lecha Morawskiego z rozpoznania sprawy – postanowienie TK z dnia 15 lutego 2017 r.,
Warta przypomnienia jest pozycja „4” tej listy: Mariusz Muszyński i Henryk Cioch sami odrzucili wniosek RPO w sprawie, która ich także dotyczyła (we własnej sprawie byli sędziami, co pewnie zasługuje na opracowania, glossy i seminaryjne debaty). Monitor odsyła do swojej na ten temat informacji.
Ósmy wniosek z listy Rzecznika to „sprawa prowadzona w Trybunale Konstytucyjnym pod sygn. akt K 9/16. Wniosek z dnia 5 stycznia 2017 r. dotyczył Panów Prof. Mariusza Muszyńskiego i Prof. Justyna Piskorskiego. Trybunał nie wydał postanowienia w tej sprawie.”
Termin rozprawy przed Trybunałem został wyznaczony na 21 lutego, lecz informacja o tym ze strony internetowej TK – zniknęła! Jak pisze Wojciech Czuchnowski w Gazecie Wyborczej z 17 lutego 2018,
„Za wyłączeniem M.R. Muszyńskiego przemawiają wątpliwości co do jego bezstronności z uwagi na prezentowane w mediach zarzuty dotyczące jego byłych powiązań ze służbami wywiadu” – pisze Bodnar w swoim wniosku. RPO powołuje się na teksty „Wyborczej” i podkreśla: „autorzy publikacji wskazali, że w niezależnych źródłach potwierdzili informację, iż M.R. Muszyński ukrył przed Sejmem, jako kandydat na sędziego TK, że w latach 90. służył w wywiadzie. W informacji wymieniony jest Urząd Ochrony Państwa, służba rozwiązana w 2002 roku, której część funkcji przejęła Agencja Wywiadu”.
Bodnar zwraca też uwagę, że sprawa pracy Muszyńskiego dla wywiadu do dzisiaj nie została wyjaśniona: „Komentując kwestię dawnych powiązań M.R. Muszyńskiego ze służbami wywiadu, minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński w swym oświadczeniu nie odniósł się do opisywanej przez gazetę przeszłości M.R. Muszyńskiego. Stwierdził jedynie, że [Muszyński] »nie jest funkcjonariuszem ani tajnym współpracownikiem Agencji Wywiadu«”.
Od redaktora: Czyżby pan profesor Muszyński stał się jakimś kolejnym kłopotem dla centralnego ośrodka dyspozycji politycznej? Szczerze mówiąc, dotychczasowy bezwstyd tej władzy każe w to wątpić. Ale może…, a może sam pan dr habilitowany…