Na początku 2023 r. opinia publiczna dowiedziała się, że sześciu sędziów TK przestało uważać Julię Przyłębską za prezesa TK, wobec upływu jej kadencji[1]. Ta szóstka sędziów to Jakub Stelina, Wojciech Sych, Zbigniew Jędrzejewski, Bogdan Święczkowski, Andrzej Zielonacki i tzw. dubler Mariusz Muszyński.
Awantura o prezesurę Przyłębskiej przyblokowała rozpoznawanie istotnych spraw w Trybunale, w tym tej głośnej, związanej wówczas z KPO[2]. Wydawać się mogło, że Przyłębska była w kropce: bez sześciu sędziów nie była w stanie ani stworzyć pełnego składu do rozpoznania wniosków Prezydenta w trybie kontroli prewencyjnej, ani odbyć Zgromadzenia Ogólnego (innego niż w sprawie wyboru nowego prezesa).
Opór sędziów nie trwał jednak długo. Już w marcu 2023 r. na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów TK pojawił się Bogdan Święczkowski. Pojawił się, ale uznał, że nie bierze udziału w głosowaniu, podobnie zresztą jak Piotr Pszczółkowski[3]. Czyli jestem, ale mnie nie ma. Oczywiście panowie sędziowie zostali policzeni przez sędzię Julię Przyłębską do kworum. Uchwałę Zgromadzenia w sprawie potwierdzenia, że Julia Przyłębska nadal jest prezesem – wydano. Ulga: prezesem jest nadal Julia Przyłębska![4]. Zasadniczo trudno uwierzyć, aby taki obrót spraw nie był wiadomy od początku wobec pojawienia się odpowiedniej liczby sędziów na Zgromadzeniu.
Następnie znów trwały przepychanki w Trybunale pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami dalszej prezesury Przyłębskiej, odwoływano rozprawy pełnoskładowe, w efekcie czego nadal wszyscy Polacy czekają na wyrok dotyczący nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i związane z nim pieniądze z KPO. W przeciwieństwie jednak do tej sprawy, której rozstrzygnięcie dotyczyło milionów Polaków, Trybunał zebrał się w innej sprawie tj. rozstrzygnięcia sporu konstytucyjnego dotyczącego prawa łaski czyli sprawy naprawdę w istocie tylko dwóch obywateli Rzeczypospolitej – Panów Kamińskiego i Wąsika. Wtedy, 2 czerwca 2023 r. Trybunał Konstytucyjny dla tej sprawy potrafił zebrać pełny skład – orzekali też Zbigniew Jędrzejewski i Bogdan Święczkowski. Swoich wątpliwości co do prezesury Przyłębskiej nawet nie zasygnalizowali w zdaniu odrębnym. Można uznać, że tak jakby oświadczeń wcześniejszych dotyczących końca kadencji Przyłębskiej nie było.
Dalsze odblokowanie pełnego składu następuje, ale dopiero wyborach parlamentarnych (zbieg okoliczności?). Zbigniew Jędrzejewski i Bogdan Święczkowski znów nie widzą problemu w orzekaniu z Julią Przyłębską jako prezesem. W efekcie czego w grudniu 2023 r. nagle dochodzi do rozstrzygnięcia sprawy prezydenckiego wniosku dotyczącego nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i KPO (Kp 1/23) jak i wniosku Prokuratura Generalnego o niezgodności traktatów unijnych z Konstytucją (K 8/21). Wymienieni sędziowie biorą także udział w umorzeniu innego postępowania w pełnym składzie dotyczącego ustawy o radach prawnych i adwokaturze (K 6/22). Zatem w sprawach o nieporównywalnej skali oddziaływania na porządek prawny w Polsce. Zatem nie w istotności sprawy leży główny problem.
Z jakiś powodów dalszych pełnych składów potem jednak nie ma i Przyłębska wszystkie wnioski załatwia na poziomie pięciocioosobowym. Zbigniew Jędrzejewski i Bogdan Święczkowski orzekają jednak bez przeszkód w takich składach, uformowanych przez (nie)prezesa Trybunału. Biorą udział m.in. w wydaniu wyroku dotyczącego pociągnięcia do odpowiedzialności Prezesa NBP (K 8/24) czy trybu uchwalenia ustawy bez udziału Panów Kamińskiego i Wąsika (K 7/24). Pomagają jej zatem spełnić polityczne oczekiwania.
Niedawno portal wpolityce.pl poinformował, że 26 sierpnia 2024 r. zebrało się nawet Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. I znów nie było ono związane z wyborem prezesa Trybunału Konstytucyjnego tylko m.in. z „walką z bezprawiem Bodnara, Hołowni i Tuska”[5]. Z naszych informacji wynika, że Zgromadzenie oczywiście się obyło przy pomocy…. Zbigniewa Jędrzejewskiego i Bogdana Święczkowskiego. Czy głosowali normalnie czy też może przechodzili obok i „przypadkiem” zajrzeli do sali narad, co pozwoliło Przyłębskiej na zaliczenie ich do kworum? Jak dotąd opinia publiczna nie jest o tym informowana. Bo z oświadczenia o końcu jej kadencji się nie wycofali.
To wszystko jest z jednej strony trochę śmieszne jak i trochę straszne. Mamy oto dwóch sędziów TK, którzy jedno oświadczają, a robią dokładnie co innego. Gdyby za ich słowami poszły czyny, możliwe, że Przyłębska by musiała już dawno odejść i w Trybunale byłby nowy prezes. Jednak dali jej wszystko, czego tylko potrzebowała, a przede wszystkim czas. Dlaczego?,
O ile w wypadku Zbigniewa Jędrzejewskiego jest to naprawdę trudne do zrozumienia, bo w kwietniu 2025 r. kończy kadencję sędziowską i nie musi już o nic za bardzo walczyć i zabiegać (choć może pożałował, że opowiedział się na początku 2023 roku przeciw Przyłębskiej?), o tyle w przypadku Bogdana Święczkowskiego sprawa jest prostsza: może on mieć na uwadze swoją własną kandydaturę na prezesa TK. Pozostało mu najwięcej czasu do końca kadencji sędziego i ma szansę dotrwać na tym stanowisku przez kolejne sześć lat tj. pełny okres kadencji prezesa TK. Na pewno zdaje sobie sprawę, że polityczne kalkulacje mu sprzyjają. Aby to osiągnąć trudno być jednak buntownikiem przeciw samej Przyłębskiej, szczególnie wobec stanowiska jakie zajął w tej sprawie ówczesny rząd PiS i sam Jarosław Kaczyński[6]. W końcu koronę prezesa TK dzierżyło odkrycie towarzyskie prezesa PiS[7] i przynajmniej nie wypada tego ostentacyjnie kwestionować.
Z drugiej strony przeciąganie wyboru prezesa mogło być też Święczkowskiemu na rękę. W grudniu 2022 r. tj. w momencie gdy według zbuntowanych sędziów oraz większości prawników kadencja Julii Przyłębskiej, jako prezesa, dobiegła końca, było aż sześciu sędziów, którzy (z marginesem miesiąca) mogli, na wypadek wyboru, doczekać sześcioletniej, kadencji prezesa TK: Jakub Stelina, Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz, Rafał Wojciechowski, Bartłomiej Sochański i Bogdan Święczkowski. Każdy miesiąc zwłoki działał jednak na korzyść Święczkowskiego. Tym bardziej, że był on wówczas mało znanym (jeśli chodzi o dorobek orzeczniczy) sędzią i wydaje się, że wówczas nie byłby realnym kandydatem na prezesa. W lipcu 2023 r. nie został też wskazany przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK jako kandydat na wiceprezesa[8]. Notabene do dziś Prezydent w sprawie wyboru wiceprezesa nie podjął decyzji. Co się zmieniło? Jak się rzekło obecnie, po półtora roku jest on jedynym sędzią z obecnie orzekających, który ma możliwość sprawowania prezesury przez okres 6 lat. Z punktu widzenia optyki (polityki), tracącego w sondażach PiS, odchodzącego niedługo Prezydenta, zbliżającej się wymiany kadrowej w Trybunale, jest to bardzo kusząca możliwość. Miał też Święczkowski ostatnio czas, w przeciwieństwie do pozostałych buntowników, aby (biorąc udział w rozpoznawaniu spraw) pokazać swoją przydatność (K 8/24, K 7/24) i uzyskać zielone światło czy to od PiS, czy może i od samego Prezydenta. Nastawienie Święczkowskiego do obecnej większości parlamentarnej i rządowej jest znane.
Umiejscowienie się w środku tj. teoretycznie przeciw Julii Przyłębskiej przy jednoczesnym konsekwentnym podtrzymywaniu jej dalszego funkcjonowania na tym stanowisku, było ryzykowne ale może dawać głosy z jednej i z drugiej strony. W końcu, w tym podzielonym Trybunale, który teraz toczy walkę z rządem i parlamentem, mamy w końcu „wybawcę”, który przynajmniej sędziów pogodzi, długo będzie kierował instytucją i zapewni względny spokój od wybrańców „Bodnara, Hołowni i Tuska”. Zrobi tak, jak chciał Prezydent – „odkłóci Trybunał”. Sprytne to mało powiedziane. Być może koleżanki i koledzy z Trybunału mogą czuć co najmniej lekki dyskomfort, jeżeli zostali instrumentalnie potraktowani, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Zwycięzca w tej grze jest tylko jeden i bierze wszystko.
Stefan Drzazga jr.
1 https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art37729061-szostka-sedziow-tk-nie-uznaje-julii-przylebskiej-za-prezesa-i-chce-wyboru-nowego
2 https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art38038701-buntownicy-z-trybunalu-konstytucyjnego-pisza-do-przylebskiej
3 https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nieudany-kontratak-przylebskiej-trybunal-konstytucyjny-wciaz-sparalizowany/6d48dmb
4 https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art38052741-glosowanie-nad-losem-julii-przylebskiej-jednak-nie-bylo-kworum
6 https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8690388,prezes-pis-jaroslaw-kaczynski-julia-przylebska-trybunal-konstytucyjny.html