Według naszych informacji w poniedziałek 26 sierpnia o godz. 12 odbędzie się Zgromadzenie Ogólne sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Informacja o zwołaniu Zgromadzenia została przekazana sędziom z niewielkim wyprzedzeniem, a mianowicie w czwartek 22 sierpnia z troską o nierozpowszechnianie informacji o tym zdarzeniu. Ale jednak warto o nim wiedzieć z wyprzedzeniem i rozważyć, co z niego może wynikać.
Zgodnie z art. 7 ust. 3 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym zawiadomienie o terminie i porządku posiedzenia powinno nastąpić najpóźniej 7 dni przed dniem posiedzenia. Tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach jest możliwość skrócenia tego terminu.
Mamy zatem już na wstępie do czynienia z naruszeniem ustawy, nie pierwszym i zapewne nieostatnim w praktyce funkcjonowania tego ciała.
Jaki to może być bowiem szczególnie uzasadniony przypadek? Nie wydaje się, aby to były typowe czynności Zgromadzenia Ogólnego jak zatwierdzanie sprawozdanie rocznego (art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy), bo przez ostatnie lata Trybunał sprawozdania te zatwierdzał i przedstawiał z dużym poślizgiem (kilkumiesięcznym). Skracanie w tym wypadku terminu o parę dni w sezonie urlopowym, nawet jak na standardy Julii Przyłębskiej, wydawałoby się po prostu śmieszne. Sama Julia Przyłębska powinna być na wielotygodniowym urlopie, stosownie do zaleceń Państwowej Inspekcji Pracy. Ale chęć pobrania ekwiwalentu za niewykorzystany urlop jest, jak widać, przemożna.
Może Julia Przyłębska szykuje apel do rządu w sprawie publikacji orzeczeń Trybunału? A może chce w końcu rozpocząć procedurę wyboru Prezesa TK?
Kolejnym pytaniem jest, czy Julii Przyłębskiej uda się zebrać niezbędne kworum w Zgromadzeniu. Potrzebuje do tego 10 sędziów. Jak wiadomo, sześciu kwestionowało sprawowanie jej urzędu wobec upływu kadencji (Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski oraz Bohdan Święczkowski). Zaś kolejny sędzia (Piotr Pszczółkowski) podnosił wątpliwości do legalności obecnego składu Trybunału w zdaniu odrębnym do wyroku Kp 1/23. Jeżeli nie chodzi o wybór nowego prezesa, to Julii Przyłębskiej może być trudno zebrać niezbędną większość. Chyba, że Bogdan Święczkowski i Zbigniew Jędrzejewski zmienili w tej kwestii już zdanie i brak uprawnień do kierowania TK przez Julię Przyłębską im przestał przeszkadzać. Przecież np. wzięli udział ostatnio w rozprawie K 8/24 pod jej przewodnictwem.
Dalsza kwestia dotyczy tego, czy tak zwołane Zgromadzenie Ogólne będzie w ogóle ważne. Jeżeli jego przedmiotem nie jest wybór Prezesa Trybunału, to niewątpliwie Julia Przyłębska nie może zwoływać Zgromadzenia,nie będąc już prezesem. Jeżeli dodatkowo w takim Zgromadzeniu wezmą udział tzw. sędziowie dublerzy, szczególnie mając na uwadze uchwałę Sejmu z 6 marca 2024 r., to zdarzenie, z jakim będziemy mieli w poniedziałek do czynienia, nie będzie Zgromadzeniem Ogólnym TK w rozumieniu Konstytucji i ustaw…
Jednak jak wcześniej zapewniali politycy poprzedniej władzy, np. wybitny mąż stanu Patryk Jaki: „Sędziowie Trybunału są wolnymi ludźmi. Mogą się spotykać kiedy chcą, mogą sobie zamówić espresso i ciasteczka”. Więc może w ten sposób powinniśmy na to patrzeć?
Stefan Drzazga jr.
