Marian Sworzeń. Prawo Wielkich Liter: BIEG TERMINU

4
(4)
Biegnie – kiedy mowa o terminie sądowym – to zwykłe sformułowanie. Ale spróbujmy powiedzieć, że kroczy! Wtedy spadnie na nas zarzut, że optujemy za spowolnieniem sprawy. I na nic zda się tłumaczenie, że dobry chodziarz jest szybszy od marnego biegacza.
Intuicja podpowiada mi – piszę to 6 listopada o godz. 14,40 – że prezydent Duda nie wybierze drogi oczywistej, którą byłaby nominacja Tuska. Ale czy można mieć pretensje – piszę to o godz. 22,40 – do własnych przeczuć?
Erystyka zajmuje się prowadzeniem sporów. Można się wadzić jeden na jednego (to już opisał Schopenhauer), można też z milionami obywateli. Decyzja Dudy o nominacji Morawieckiego została podjęta – jak nas powiadomiono – po „głębokim zastanowieniu”. Jej skutkiem – jak wiemy – jest zastawienie drogi dla rzeczywistych zwycięzców wyborów. Na ile głębokie, to się okaże.
Genealogii zwierzęcej poświęcam ten dziewięćsił:
L E W
S Y N
L W A
Temida na obrazie Rafała Olbińskiego: opaska zasłania jej oczy, jej ręce – gołe piersi. Po lewej, na drugim planie, na wyprażonej żółtawej ziemi – kubeł farby, dalej wysoka drabina, na jej szczycie człowiek w czarnym garniturze malujący na pogodnym niebie; czarny półokrąg nie dotarł jeszcze do połowy. Po prawej – pięć kubełków, drabina, człowiek w białej koszuli maluje na zachmurzonym niebie tę samą figurę; jego tęczowy półokrąg jest już w połowie gotowy. Dzieło nosi tytuł Justice. Przekład na polski jest zbędny – sprawiedliwość tłumaczy się sama.
Epitafium, wiersz Kawafisa, opisuje burzliwe losy greckiego handlarza, który w pogoni za złotem trafił aż do Indii. Tam też nad Gangesem dokonał żywota. Jego nagrobny napis kończy się słowami: „I do Hadesu schodzę bez żadnego żalu;/ przynajmniej moich ziomków tłum mnie otoczy/ i gwarzyć z nimi będę w naszej greckiej mowie.” Niech spoczywa w rozgwarze!
Rosyjski pisarz-emigrant Michaił Szyszkin opublikował niedawno kolejny artykuł. Pisze w nim o całkowitym milczeniu społeczeństwa wobec wojny prowadzonej przez Putina. Niedługo ten tekst będzie znany w Polsce. Oto jego fragment: „Można oczyścić się z brudu i potu, ale jak zmyć z siebie milczenie? Gdzie jest granica między milczeniem w imię ocalenia, a podłością?”
Márai w swoim „Dzienniku” o innej – usprawiedliwionej – stronie milczenia. Rok 1946, początki stalinizmu na Węgrzech: „Konsekwentne milczenie jest jednym z najgłośniejszych i najwidoczniejszych, groźnych gatunków literackich”.
I oto Bronisław Wildstein ujawnił w TVP Info, że najważniejszym autorytetem prawnym w Polsce jest Julia Przyłębska. Nowa lista Wildsteina. Jednoosobowa.
Niemal każdy z rozdziałów „Paragrafu 22” Josepha Hellera zawiera aforyzm szczególnego rodzaju. To jedna z gabinetowych konkluzji: „Wie pan, to może być rozwiązanie: chwalić się głośno czymś, czego powinniśmy się wstydzić. To jest sposób, który nigdy nie zawodzi.”
Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika nosi datę 17.XI.2015 r. Można więc sądzić, że obaj panowie – nadal urzędujący – z okazji tej rocznicy zostaną przyjęci w pałacu głowy państwa, która powtórnie poratowała ich głowy.

Marian Sworzeń

prawnik, pisarz, członek PEN Clubu
Zdjęcie ilustrujące: Rafał Olbiński, Archiwum Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach, 2018. Źródło: Wikimedia Commons

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

Average rating 4 / 5. Vote count: 4

No votes so far! Be the first to rate this post.

3.7 3 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

wp-puzzle.com logo

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments