Po publikacji Piotra Rachtana pt. „Mała glossa do osobistej prawdy sędzi Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej” odezwał się serwis wPolityce.pl w obronie sędzi Julii Przyłębskiej, dowodząc, że Rachtan nie miał racji pisząc, że pani Przyłębska niezgodnie z prawem zwołała i przeprowadziła Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Wpolityce.pl i bohaterka tekstu w Monitorze Konstytucyjnym uważają otóż, że miała prawo zwołać i przeprowadzić ZO STK, a nieobecność sędziego Rymara nie miała znaczenia. Na dodatek odesłanie w późniejszym już terminie wiceprezesa TK Stanisława Biernata było też zgodne z prawem.
Uporządkujmy i wyjaśnijmy najpierw wszystkie okoliczności, także prawne, Zgromadzenia Ogólnego STK w dniu 20 grudnia 2016 roku.
Kadencja Prezesa Trybunału Konstytucyjnego Prof. Andrzeja Rzeplińskiego zakończyła się 19 grudnia 2016 r. o godz. 23.59.59. 20 grudnia 2016 r. Julia Przyłębska została przez prezydenta powołana na stanowisko ,,sędziego pełniącego obowiązki prezesa Trybunału”.
Projekt postanowienia prezydenta w sprawie powierzenia Julii Przyłębskiej obowiązków ,,sędziego pełniącego obowiązki prezesa Trybunału” wysłano z Kancelarii Prezydenta o g. 7.45 do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, celem uzyskania kontrasygnaty premiera.
Prezes Rady Ministrów Beata Szydło kontrasygnowała postanowienie nr 1131.24.2016 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 20 grudnia 2016 r. o powierzeniu pełnienia obowiązków Prezesa Trybunału Konstytucyjnego poprzez złożenie podpisu własnoręcznego i elektronicznego. Złożenie podpisu elektronicznego nastąpiło o godzinie 8:32 dnia 20 grudnia 2016 r. Postanowienie opublikowano w Monitorze Polskim 20 grudnia 2016 o godz. 17:32
Tego samego dnia – 20 grudnia 2016 r. o 9.30 Julia Przyłębska zwołała także na ten sam dzień 20 grudnia 2016 r. na godzinę 13.00 zgromadzenie ogólne sędziów celem wybrania prezesa trybunału. Na dzień 20 grudnia 2016 r. w Trybunale Konstytucyjnym nie zostały zaplanowane żadne narady sędziów, ani rozprawy. Sędziowie mają nienormowany czas pracy. Wielu sędziów mieszka poza Warszawą (Kraków, Poznań, Wrocław). Mimo to na zgromadzenie ogólne zwołane za sześć godzin udało się dojechać prawie wszystkim. Nie było to jednak możliwe w przypadku korzystającego w tym dniu z wcześniej zaplanowanego urlopu w górach sędziego Stanisława Rymara. Sędzia ten w rozmowie telefonicznej z wiceprezesem Stanisławem Biernatem deklarował możliwość dotarcia do siedziby trybunału w dniu 21 grudnia 2016 r.
W dniu 20 grudnia 2016 r. zwołanie zgromadzenia ogólnego sędziów w sprawie przedstawienia prezydentowi kandydatów na stanowisko prezesa trybunału regulowały przepisy ustawy z dnia 13 grudnia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz ustawę o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, opublikowane w Dzienniku Ustaw z dnia 19 grudnia 2016 r:
Art. 20. Sędzia pełniący obowiązki Prezesa Trybunału, w terminie miesiąca od dnia następującego po dniu ogłoszenia niniejszej ustawy, przeprowadza procedurę przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej kandydatów na stanowisko Prezesa Trybunału na zasadach określonych w art. 21.
Art. 21. 1. Sędzia pełniący obowiązki Prezesa Trybunału zwołuje posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego w sprawie przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej kandydatów na stanowisko Prezesa Trybunału niezwłocznie i zawiadamia sędziów Trybunału o terminie tego posiedzenia.
2. W posiedzeniu, o którym mowa w ust. 1, uczestniczą sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Sędzia pełniący obowiązki Prezesa Trybunału ustala porządek obrad oraz im przewodniczy.
Przepisy ustawy z 13 grudnia 2016 r. budzą oczywiste wątpliwości co do ich zgodności z konstytucją. W miejsce konstytucyjnego organu, jakim jest ,,wiceprezes Trybunału”, którego kadencja nadal trwała, powierzyły czynności prezesa nieznanemu konstytucji ,,sędziemu pełniącemu obowiązki prezesa Trybunału”.
Po drugie:
Pomijając w/w niezgodność z konstytucją ustawy z 13 grudnia 2016 r. ,,sędzia pełniący obowiązki prezesa Trybunału” miał obowiązek przeprowadzić ,,procedurę przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej kandydatów na stanowisko prezesa Trybunału na zasadach określonych w art. 21.” w terminie miesiąca ,,od dnia następującego po dniu ogłoszenia” (a więc w terminie miesiąca od dnia 20 grudnia 2016 r). Zgromadzenie Ogólne w dniu 20 grudnia 2016 r Julia Przyłębska zwołała dziewięć godzin po wejściu w życie ustawy, a jego termin oznaczyła na trzynaście godzin po wejściu w życie ustawy z 13 grudnia 2016 r. Użyte w art. 21.1 ustawy sformułowanie ,,zwołuje niezwłocznie” dotyczyło wyznaczenia terminu Zgromadzenia, nie zaś jego odbycia. Julia Przyłębska miała dwa obowiązki: obowiązek podjęcia bez zbędnej zwłoki decyzji o ,,zwołaniu” zgromadzenia tzn. wyznaczenia jego terminu i porządku obrad, a następnie obowiązek ,,zawiadomienia” sędziów o wyznaczonym terminie posiedzenia. Użyty w ustawie termin ,,zawiadomienie” zakładał oczywiście zawiadomienie, z którego zawiadamiany sędzia może w sposób realny skorzystać. Warto wspomnieć, że terminów w prawie polskim nie określa się w godzinach, ale w dniach lub w miesiącach. Dlatego sędzia Stanisław Rymar nie został zawiadomiony o terminie i porządku obrad zgromadzenia w dniu 20 grudnia 2016 przez Julię Przyłebską, w sposób wymagany prawem.
Po trzecie:
W art. 21 ust. 2 ustawy z 13 grudnia 2016 r. określono, że w posiedzeniu w sprawie przedstawienia prezydentowi kandydatów na stanowisko Prezesa TK ust. ,,uczestniczą” sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W przepisie wyraźnie wskazano ,,uczestniczą”, a nie ,,mogą uczestniczyć” czy ,,powinni uczestniczyć”. Oznacza to, że wolą prawodawcy był konieczny udział w posiedzeniu zgromadzenia ogólnego, zwołanego w tym nadzwyczajnym trybie, wszystkich sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy złożyli ślubowanie wobec Prezydenta RP. Sędzią takim był z pewnością nieobecny na posiedzeniu sędzia Stanisław Rymar. Obowiązek udziału wszystkich sędziów w zgromadzeniu ogólnym mającym wybrać nowego prezesa potwierdza nawet lektura uzasadnienia projektu tej ustawy (druk sejmowy nr 1059):
,,Zaproponowany mechanizm ma też umożliwić szybkie wyłonienie kandydatów na stanowisko Prezesa TK, a zatem doprowadzić do realizacji normy wynikającej z art. 194 ust. 2 Konstytucji. Opisana w art. 21 projektu forma działania Zgromadzenia Ogólnego gwarantuje, że w tej szczególnej sytuacji kandydaci na stanowisko Prezesa TK zostaną wyłonieni bez zbędnej zwłoki i w sposób zgodny z ustawą. Procedura zapewnia, że powołanie Prezesa TK przez Prezydenta RP zostanie przeprowadzone w sposób autonomiczny. Ustawa w żaden sposób nie narzuca Prezydentowi, kogo ma powołać i w ten sposób gwarantuje temu organowi swobodę w realizacji jego konstytucyjnej prerogatywy. Jednocześnie wyraźnie wyeksponowano rolę Zgromadzenia Ogólnego jako zgromadzenia wszystkich sędziów TK, które ma uprawnienie do przedstawienia kandydatów na stanowisko Prezesa TK. W ten sposób projektowana ustawa zapewnia podział i równowagę władzy, a także jej współdziałanie w kreacji wewnętrznego organu Trybunału Konstytucyjnego”
W ten sposób w procedurze wyboru prezesa udział brało trzech sędziów trybunału o niekwestionowanym statusie sędziego TK i trzy osoby, które zgodnie z wyrokiem trybunału z 3 grudnia 2015 r. zostały wybrane na miejsca już obsadzone. Za kandydaturą Julii Przyłębskiej oddano jedynie 5 głosów. Jeden głos oddano na Mariusza Muszyńskiego.
Wybór prezesa Trybunału bez obecności na zgromadzeniu wszystkich sędziów byłby zgodnie z nowymi przepisami możliwy dopiero po dniu 3 stycznia 2017 r. 3 stycznia 2017 r wchodziły w życie przepisy ustawy z 30 listopada 2016 r. określające kworum niezbędne dla podejmowania decyzji przez zgromadzenie ogólne sędziów trybunału. I dopiero po wejściu w życie tych przepisów możliwe było wyłączenie ich stosowania podczas procedury wyboru prezesa, co przewidywał art. 22 ustawy z 13 grudnia 2016 r.
W dniu 20 grudnia 2016 r kworum zgromadzenia niezbędne dla ważnego wyboru kandydata na prezesa określały: Konstytucja i art. 21 ust.2 ustawy z 13 grudnia 2016 r. Z art 194 ust.1 Konstytucji można wyprowadzić nakaz wyboru w obecności 15 sędziów, a z art. 21 ust 2 ustawy z 13 grudnia 2016 r nakaz wyboru przez zgromadzenie z udziałem ,,sędziów Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. Oba te przepisy uniemożliwiały w dniu 20 grudnia 2016 r. skuteczny wybór kandydatów na prezesa pod nieobecność sędziego Stanisława Rymara.
Po czwarte:
Nie istnieje uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału z 20 grudnia 2016 r. wskazująca kandydatów na prezesa Trybunału. Żadna uchwała nie była tego dnia głosowana i przyjęta przez zgromadzenie, co wynika z protokołu obrad. Tymczasem art. 21 ustawy z 13 grudnia 2016 r. wyraźnie stanowi: „Jako kandydatów na stanowisko Prezesa Trybunału Zgromadzenie Ogólne przedstawia w formie uchwały wszystkich sędziów ….” (art. 21 ust. 7) i ,,Uchwałę przedstawiającą osoby sędziów Trybunału wyłonionych jako kandydatów Zgromadzenia Ogólnego na stanowisko Prezesa Trybunału podpisuje sędzia Trybunału przewodniczący obradom i przekazuje ją niezwłocznie Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej (art. 21 ust. 10). Uchwała, jako akt woli ciała kolegialnego podejmowana w drodze głosowania. Gdyby wolą ustawodawcy było wyłączenie konieczności głosowania nad uchwałą zgromadzenia ogólnego o wyborze kandydatów na stanowisko prezesa t wprowadziłby w art. 21 ust. 10 ustawy z 13 grudnia 2016 r. obowiązek przekazania Prezydentowi RP nie uchwały, ale protokołu z wynikiem głosowania.
***
W wypowiedzi dla serwisu wPolityce.pl Julia Przyłębska z uporem imputuje Komisji Europejskiej, że w swoim zaleceniu pomyliła daty, Odsyłamy do dokumentów, z których niewprawne oko wyłowi datę 20 grudnia: „ZALECENIE KOMISJI (UE) 2017/146 z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawie praworządności w Polsce uzupełniające zalecenie (UE) 2016/1374
(25) W dniu 20 grudnia 2016 r. sędzia Julia Przyłębska dopuściła trzech sędziów wyznaczonych przez Sejm VIII kadencji bez ważnej podstawy prawnej do objęcia funkcji w Trybunale i zwołała posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego…”
I na koniec żenująca decyzja wysłania wiceprezesa Stanisława Biernata na przymusowy urlop. Tak, przymusowy, sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie jest „zwykłym pracownikiem najemnym”, lecz pełni konstytucyjną służbę, właśnie służbę. Odesłanie S. Biernata na urlop bo sobie go skumulował to tłumaczenie, grzecznie mówiąc, niepoważne. Być może dla sędzi Przyłębskiej jej zajęcie w Trybunale Konstytucyjnym to taka sama robota, jak – nie przymierzając – na kasie czy w biurze. Jeśli tak to ona rozumie, to nie dziwi marna wydajność sędzi Trybunału, w zestawieniu z wydajnością byłego wiceprezesa tegoż Trybunału.
Redakcja Monitora Konstytucyjnego