Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, gdy „okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości”. Premier Morawiecki mówiąc o wyroku w sprawie wypadku z udziałem konwoju Beaty Szydło, zrugał sądownictwo za przewlekłość postępowania. Jednocześnie zaznaczył, że nie komentuje treści orzeczenia. Pewno był z niego zadowolony.
Aferzyści z Federacji Rosyjskiej próbowali niedawno nabyć udziały katowickiego „FAMUR-u” w spółkach w Rosji i Kazachstanie. Byli niezwykle wyrozumiali, dając zarządowi firmy kilka godzin czasu. Pewno nad Amurem takie sprawy załatwia się od ręki, ale na Śląsku im się nie powiodło.
Lasy Państwowe na swej stronie www biadają nad paraliżowaniem rozwoju polskiej gospodarki leśnej przez TSUE. Oto co natychmiast wyrąbał w mailu do mnie (szkoda, że nie do Lasów) mój czujny korespondent: „Boję się, że wycinanym na potęgę lasom niewiele to pomoże, bo polski rząd i czujący się bezkarnymi leśnicy orzeczenia takie mają za nic; co gorsza za nic też mają konieczność pozostawienia skarbów przyrody następnym pokoleniom Polaków”.
Aleksander Sołżenicyn w pierwszej części „Archipelagu Gułag” nadał trzem rozdziałom tytuły zawierające słowo „prawo”: „Dzieciństwo prawa”, „Prawo dorasta” i „Prawa wiek męski”.
Rozwiązanie w przyszłości sprawy Trybunału Konstytucyjnego staje się tematem narastającej dyskusji. Oto jeden z pomysłów: wybrać nowy, nazwać go TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY.
Owszem, bywa w małych sądach, że protokolant – gdy sądzi prezes – wpisuje w głowie wyroku: Prezes SR XY (zamiast SSR XY). To uchodzi, nikt nie ma pretensji, bo wiadomo… Ale kiedy prezes izby w najważniejszym sądzie w Polsce każe sobie wpisać nie SSN, ale Prezes SN – to już nie uchodzi, w głowie się nie mieści, i nie ja jeden mam pretensje…
Z XVII-wiecznego dokumentu… Zbywca posiadłości to „przedawaciel”, jej nabywca to „kupiciel”. Komputer zaznaczył obie nazwy na czerwono. To znak, że sztuczna inteligencja musi jeszcze wiele się nauczyć.
Pośród spornych kwestii po „Brexicie” była regulacja przepływu towarów pomiędzy Irlandią (członek UE) a Irlandią Północną (część Zjednoczonego Królestwa). Od 27 lutego już nie jest. Celne rozwiązanie!
Rzecz sceniczna Jamesa Joyce`a – sztuka „Wygnańcy” – ma wśród swoich bohaterów kobietę imieniem Beatrice. Jej posągowe nazwisko jest łatwe do zapamiętania przez prawników: Justice. Czyli sprawiedliwość.
A co z bliskością kalendarzowej wiosny? Wczytajmy się w zakończenie wiersza „Przetarte szlaki” Macieja Meleckiego: „Synoptycy niosą nam zapowiedzi jakby nieśli/ Dary, od których miałoby zależeć zupełnie/ Inne położenie, niż ustawienie się do klasowego/ Zdjęcia na pamiątkę spotkania po latach niewidzenia”.
W sali rozpraw czy na sali rozpraw? Warto temu poświęcić rozprawę.
Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu
www.marian-sworzen.pl
Zdjęcie ilustrujące: Mała sala rozpraw w Trybunale Konstytucyjnym. Autor: Adrian Grycuk. Źródło: Wikimedia Commons