Siedem lat temu, 3 grudnia 2015 roku, nad ranem prezydent Andrzej Duda przyjął ślubowanie od sędziego Trybunału Konstytucyjnego byłego posła Prawa i Sprawiedliwości, adwokata Piotra Pszczółkowskiego, wybranego przez Sejm oraz od trzech osób, wybranych prze Sejm VIII kadencji zamiast sędziów wybranych prawidłowo – profesorów Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka. Dodać należy, że do prezesa Trybunału nie dotarło – jeśli było wysłane – zaproszenie na owo nocne ślubowanie. Prezydent zamierzając w ten prosty (prostacki?) sposób obniżyć rangę Trybunału Konstytucyjnego wystawił swojej randze dość nędzne świadectwo.
Zanim to nastąpiło, trwał dziwny taniec wokół wybranych trzech sędziów, a właściwie – bezwładne milczenie: prezydent Duda nie przyjął ich, by złożyli przed nim ślubowanie. Pytany 17 listopada o ten dziwny stan prezes Trybunału, prof. Andrzej Rzepliński w rozmowie z red. Łukaszem Starzewskim z PAP mówił:
[…] Ja oczekuję, że pan prezydent zgodnie z konstytucją wykona decyzję innego organu władzy, czyli Sejmu, który wybrał tych trzech profesorów prawa na trzy wakujące od 6 listopada miejsca. Bo taka jest kolej rzeczy: Sejm wybiera; prezydent organizuje uroczysty akt ślubowania w swojej obecności. Wszystko tym trzem profesorom można zarzucić, tylko nie to, że nie są znakomitymi prawnikami i że są politycznie uwikłani. Ani jedno, ani drugie nie wchodzi w grę. Myślę, że każdy sąd konstytucyjny w Europie by sobie winszował, mając ich w swoim składzie.Ale pan prezydent nie zarzuca nowym sędziom braku kompetencji czy jakiejś nadmiernej „polityczności”, tylko mówi, że ich wybór był „poważnym naruszeniem zasad demokratycznych”…
Nie chcę interpretować słów pana prezydenta, bo wprost tego nie powiedział, ale myślę, że tak mówiąc, miał na myśli raczej wybór dwóch sędziów, których kadencja zaczyna się już pod rządami Sejmu VIII kadencji. Jak rozumiem – być może się mylę – pan prezydent przyjmuje, że przynajmniej co do tych dwóch sędziów mogą być istotne wątpliwości konstytucyjne.
Ustawa, która była podstawą ich wyboru, została zaskarżona przez posłów PiS do TK 23 października. Nawet nadludzką mocą nie moglibyśmy orzekać do 6 listopada. Rozumiałem, że mimo tego zaskarżenia 6 listopada tradycyjnie zostanie zorganizowane przez prezydenta uroczyste pożegnanie trojga sędziów odchodzących i uroczyste ślubowanie trzech nowych sędziów. Tak się niestety nie stało. My czekamy na to jako Trybunał. Choć to nie oznacza, że ja bym dziś powiedział, że brak tych trzech sędziów w ogóle dezorganizuje pracę Trybunału, bo to by nie była prawda, ale bardzo ją utrudnia, bo to jedna piąta składu Trybunału.
Poza tym tutaj chodzi o szanowanie się przez wszystkie władze nawzajem. Również szanowanie władzy prawodawczej, która ma konstytucyjne prawo, ale i obowiązek, uzupełniać na czas, podkreślam: na czas, skład sądu konstytucyjnego. Jak rozumiem, uchwale Sejmu w sprawie wyboru tych trzech sędziów, którzy mieli objąć urzędy po sędziach odchodzących 6 listopada, w żaden sposób nie można zarzucić, że jest niekonstytucyjna.
Czyli wybór tych trzech sędziów jest ważny?
W moim przekonaniu, tak. Ale jeszcze nie było postanowienia TK w kwestii, jak zareagować w sposób procesowy na wycofanie przez grupę posłów PiS ich wniosku ws. zaskarżonej ustawy. Będziemy o tym decydować w tym tygodniu; będzie narada, która zdecyduje jak TK w pełnym składzie odniesie się do treści pisma z 10 listopada o wycofanie wniosku.
W mediach można znaleźć spekulację, że teoretycznie ci trzej sędziowie mogliby przesłać prezydentowi swe ślubowanie na piśmie, skoro premier mógłby w ten sposób złożyć dymisję…
Osobiście wolałbym uniknąć takiego eksperymentowania. Jest droga prosta: wybrani przez Sejm trzej sędziowie mają prawo oczekiwać, że złożą ślubowanie w obliczu prezydenta. To są bardzo poważne osoby i myślę, że wymagają poważnego traktowania. A prezydent jako głowa państwa, nazywany również Pierwszym Obywatelem, ma w pełnej świadomości tę okoliczność, że wakaty na urzędach sędziowskich powstały za czasów Sejmu VII kadencji, a nie VIII kadencji i że Sejm VII kadencji miał prawo, ale również i obowiązek, wybrać następców tych, którzy mieli odejść 6 listopada.
Wyobrażając sobie taki scenariusz, że nie doszłoby do zaprzysiężenia tych trzech sędziów: czy mogliby wtedy kierować roszczenia z powodu niemożności orzekania w TK?
Każdy ma prawo wystąpić do sądu z jakimkolwiek roszczeniem o ochronę swojego prawa i rozstrzyga to sąd. Na pewno nie wystąpiliby z tym do sądu konstytucyjnego. Nie dlatego żeby im nie wypadało, tylko że sąd konstytucyjny takich spraw nie bada. Nie chcę być ewentualnym adwokatem tych trzech wybranych na sędziów profesorów, bo po pierwsze: sami są wybornymi profesorami prawa, po drugie: stać ich, w razie potrzeby, na adwokata.
1 grudnia 2015, wtorek
TK: jest zabezpieczenie, Sejm nie może wybierać sędziów
K_34_15_postanowienie_o_zabezpieczeniu_ADOTrybunał Konstytucyjny wystąpił do Sejmu o powstrzymanie się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania przez niego wyroków w sprawach ustawy o TK i jej nowelizacji – poinformował prezes TK prof. Andrzej Rzepliński. Wniosek o takie zabezpieczenie złożył Borys Budka, były minister sprawiedliwości.Prof. Rzepliński poinformował we wtorek, że 11 sędziów TK wydało w poniedziałek [30 listopada – przyp. PR] postanowienie „co do zabezpieczenia wniosku” grupy posłów, którzy zaskarżyli ustawę o TK oraz nowelizację tej ustawy. Prezes TK wyjaśnił, że Trybunał zastosował tu przepisy Kodeksu postępowania cywilnego umożliwiające zabezpieczenie danego roszczenia do czasu wyroku w danej sprawie. Ustawa o TK stanowi bowiem, że w sytuacjach nią nieuregulowanych TK może posłużyć się K.p.c. – Jako obywatel i sędzia nie wyobrażam sobie ignorowania takiego postanowienia” – powiedział prezes Rzepliński.
Poseł Borys Budka (PO) powiedział we wtorek, że to on złożył w poniedziałek wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, by wystąpił do Sejmu o powstrzymanie się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania wyroków w sprawach ustawy o TK i jej nowelizacji. – Nie wyobrażam sobie, aby można było zlekceważyć prawomocne postanowienie organu procesowego o zabezpieczeniu wniosku – oświadczył Budka. Na uwagę, że to precedensowy wniosek w historii Sejmu, Budka odpowiedział, że w całej tej sprawie „precedens goni precedens”.
Trzej sędziowie wyłączeni
Prezes TK prof. Andrzej Rzepliński poinformował także, że TK oddzielnym postanowieniem wyłączył jego oraz sędziów: Stanisława Biernata i Piotra Tuleję od orzekania 3 grudnia w sprawie czerwcowej ustawy o TK. Sprawę tę rozpatrzy skład pięciu sędziów, a nie – jak wcześniej zapowiadano – pełny skład TK. A. Rzepliński podkreślił, że orzeczenie składu pięcioosobowego ma taką samą moc prawną, jak orzeczenie pełnego składu
2 grudnia 2015, środa
Trybunał wydaje komunikat, wyjaśniający istotę i znaczenie postanowienia zabezpieczającego
Stanowisko Trybunału w sprawie zabezpieczenia wniosku
Istota i znaczenie postanowienia tymczasowego Trybunału Konstytucyjnego o zabezpieczeniu wniosku
Postanowienie tymczasowe o zabezpieczeniu wniosku jest wyjątkowym instrumentem prawnym, którego celem jest czasowe wstrzymanie podejmowania i wykonalności rozstrzygnięć innych organów władzy do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny kwestii zgodności z Konstytucją przepisów prawa na podstawie których zostało to rozstrzygnięcie wydane.
Jest to instytucjonalna gwarancja, że postępowanie przed Trybunałem i jego rozstrzygnięcie nie stanie się bezskuteczne ze względu na przedwczesną realizację tych działań, rozstrzygnięć czy decyzji innych organów, które oparte są na przepisach będących przedmiotem kontroli przez Trybunał Konstytucyjny.
Trybunał ma prawo doboru takiego środka zabezpieczenia, który uzna za najbardziej odpowiedni. Postanowienie tymczasowe o zabezpieczeniu ma charakter prewencyjny.
Wydanie tego postanowienia nie jest równoznaczne z uchyleniem czy podważeniem decyzji, ani jakiegokolwiek rozstrzygnięcia innych organów władzy państwowej. Postanowienie to stanowi jedynie czasowe wstrzymanie ich podejmowania lub wykonania, a więc zawieszenie wywołania przez nie określonych skutków prawnych,do momentu rozstrzygnięcia wątpliwości co do zgodności z Konstytucją podstawy prawnej na jakiej zostały albo miałyby zostać podjęte. Jest to w swej istocie szczególny instrument ochrony porządku prawnego w demokratycznym państwie prawnym.
Trybunał Konstytucyjny posiada kompetencje do korzystania z instytucji postanowienia tymczasowego o zabezpieczeniu na podstawie obowiązującej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i odpowiednio stosowanych przepisów ustawy Kodeks postępowania cywilnego, jeśli istnieje ryzyko, że wykonanie albo podjęcie rozstrzygnięć czy decyzji innego organu państwa mogłoby spowodować skutki nieodwracalne, w szczególności gdy przemawia za tym ważny interes publiczny albo ważny interes jednostki.
Postanowienie tymczasowe o zabezpieczeniu ma moc orzeczenia prawomocnego i wiąże wszystkie osoby oraz podmioty, których dotyczy. Jest to instytucja nadzwyczajna, o szczególnym charakterze,z której Trybunał Konstytucyjny, co jednoznacznie wynika z jego dotychczasowego orzecznictwa, korzysta jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Sejm – lekceważąc postanowienie Trybunału o zabezpieczeniu wniosku – podejmuje procedurę wyboru sędziów i tego samego dnia – 2 grudnia około godz. 19 przegłosowuje pięć uchwał o wyborze sędziów Piotra Pszczółkowskiego i Julii Przyłębskiej oraz trzech prawników akademickich na stanowiska wcześniej obsadzone, to jest prof. Henryka Ciocha, prof. Lecha Morawskiego i dr. hab. Mariusza Romana Muszyńskiego.
Stenogram z debaty nad ich kandydaturami można przeczytać tu ⇒ 03_ksiazka_bis.pdf (sejm.gov.pl)
3 grudnia 2015, czwartek
Prezydent Andrzej Duda ubiegł rozprawę Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 34/15 i nocą przyjął ślubowanie od jednego prawidłowo wybranego sędziego – Piotra Pszczółkowskiego oraz trzech dublerów. Po raz pierwszy w historii Polski po 1989 roku w przyjęciu ślubowania od nowo wybranych sędziów nie uczestniczył aktualny prezes Trybunału, którego o wydarzeniu zapomniano powiadomić. Prof. Andrzej Rzepliński mówi, że nie był świadomy, co prezydent Duda zamierzał.
Rankiem na stronie internetowej prezydenta zakomunikowano:
Prezydent odebrał ślubowanie od sędziów Trybunału Konstytucyjnego
03 grudnia 2015Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek ślubowanie od czterech nowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego. Sędziowie zostali zaprzysiężeni podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.
– Zachowana została ciągłość pracy Trybunału – stwierdził Prezydent RP, podkreślając równocześnie wagę pluralistycznego charakteru tej instytucji.
Nie powstrzymało to jednak Trybunału, który rankiem tego same dnia rozstrzygnął sprawę o sygn. K 34/15. Obserwator Konstytucyjny relacjonował to tak:
TK: wybór 2 sędziów i nieprzyjęcie ślubowania przez prezydenta od pozostałych są niekonstytucyjne
3 grudnia 2015 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek grupy posłów na Sejm RP dotyczący przepisów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym regulujących m.in. wybór sędziów Trybunału, status sędziego oraz postępowanie przed Trybunałem (Sygn. akt K 34/15).
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
1) art. 3 ustawy z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym jest zgodny z art. 2 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 197 konstytucji;
2) art. 12 ust. 2 powyższej ustawy jest zgodny z art. 2 konstytucji;
3) art. 12 ust. 1 i 5 powyższej ustawy jest zgodny z art. 144 ust. 3 pkt 21 konstytucji;
4) art. 19 ust. 2 powyższej ustawy jest zgodny z art. 112 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 197 konstytucji;
5) art. 21 ust. 1 powyższej ustawy, rozumiany w sposób inny, niż przewidujący obowiązek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej niezwłocznego odebrania ślubowania od sędziego Trybunału wybranego przez Sejm, jest niezgodny z art. 194 ust. 1 konstytucji;
6) art. 24 ust. 1 i 2 w związku z art. 42 ust. 1 powyższej ustawy jest zgodny z art. 196 konstytucji;
7) art. 104 ust. 1 pkt 3 powyższej ustawy jest zgodny z art. 191 ust. 1 i art. 193 konstytucji;
8) art. 137 powyższej ustawy:
a) jest zgodny z art. 112 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 62 ust. 1 i art. 197 konstytucji,
b) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa 6 listopada 2015 r., jest zgodny z art. 194 ust. 1 konstytucji,
c) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r., jest niezgodny z art. 194 ust. 1 konstytucji.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
1. Trybunał uznał za niezgodny z konstytucją art. 137 ustawy o TK, w zakresie umożliwiającym Sejmowi poprzedniej kadencji (2011-2015) wybór dwóch sędziów TK w miejsce sędziów, których kadencja upływa odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r. Za zgodne z konstytucją uznano natomiast przepisy regulujące wybór trzech sędziów wybranych w miejsce sędziów TK, których kadencja upływa 6 listopada 2015 r.
Trybunał uznał, że z art. 194 ust. 1 konstytucji wynika obowiązek wyboru sędziego Trybunału przez Sejm tej kadencji, w trakcie której zostało opróżnione stanowisko sędziego Trybunału. Wybór sędziego Trybunału nie może zostać dokonany niejako z góry (przed czasem) w stosunku do stanowisk sędziowskich, które zostaną zwolnione dopiero w trakcie kadencji przyszłego Sejmu.
Konsekwencją wyroku TK jest to, że w wypadku dwóch sędziów Trybunału, których kadencja upływa 2 i 8 grudnia 2015 r., podstawa prawna wyboru ich następcy została uznana za niekonstytucyjną. Dalsze postępowanie w sprawie rozpoczęcia przez nich urzędowania ulega zatem zamknięciu.
Wątpliwości konstytucyjnych nie budzi zatem podstawa prawna procedury zgłoszenia kandydatów i głosowania przez Sejm w sprawie wyboru trzech sędziów Trybunału, na miejsca sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada 2015 r. Wyboru tego dokonał Sejm tej kadencji, w trakcie której zostało opróżnione stanowisko.
2. Trybunał uznał ponadto, że art. 21 ust. 1 ustawy o TK, dotyczący ślubowania składanego przez nowo wybranego sędziego TK wobec Prezydenta, nakłada na głowę państwa obowiązek niezwłocznego odebrania takiego ślubowania. Jakiekolwiek inne sposoby rozumienia tego przepisu są zaś niekonstytucyjne. Prezydent nie jest organem dokonującym wyboru sędziów Trybunału. Konstytucja w ogóle nie przewiduje jego udziału w procesie obsadzania stanowisk sędziowskich w Trybunale. Przepisy ustawy nie mogą być zatem rozumiane w taki sposób, że przyznają kompetencje kreacyjne głowie państwa. Prezydent nie może swoim działaniem uniemożliwiać rozpoczęcia funkcji urzędowej sędziemu TK, który został uprzednio wybrany przez Sejm na podstawie art. 194 ust. 1 konstytucji. Konstytucja nie przewiduje możliwości odmowy przyjęcia ślubowania od nowo wybranego sędziego TK, a ewentualne wątpliwości głowy państwa co do konstytucyjności przepisów prawa, na podstawie których doszło do wyboru sędziów TK, mogą być oceniane wyłącznie przez Trybunał Konstytucyjny. Odebranie ślubowania od nowo wybranych sędziów TK jest ustawowym obowiązkiem Prezydenta. Ślubowanie umożliwia rozpoczęcie wykonywania funkcji urzędowej przez sędziego TK wybranego przez Sejm, a także służy zapewnieniu ciągłości wykonywania kompetencji przez Trybunał. Brak przepisów ustawowych precyzujących termin na odebranie ślubowania musi być rozumiany w ten sposób, że Prezydent swój obowiązek ma zrealizować niezwłocznie.
3. Trybunał nie podzielił natomiast innych zarzutów wnioskodawcy.
Trybunał uznał, że przepisy ustawy o TK dotyczące powoływania Prezesa i Wiceprezesa TK przez Prezydenta, są zgodne z konstytucją. W myśl art. 194 ust. 2 konstytucji Prezydent jest zobowiązany do powołania Prezesa i Wiceprezesa TK „spośród kandydatów” przedstawionych mu przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Prezydentowi nie przysługuje pełna swoboda decydowania o obsadzie stanowisk Prezesa i Wiceprezesa TK. Ma on obowiązek powołać na te stanowiska jedną z przedstawionych mu osób. Przepis ten jest jasny i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych.
W ocenie Trybunału brak określenia w ustawie o TK długości zajmowania stanowiska Prezesa i Wiceprezesa TK także nie narusza konstytucji. Długość pełnienia tych funkcji jest uzależniona bowiem od trwania kadencji sędziego. Rozwiązanie to jest jasne i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Ustawodawca może wprawdzie wprowadzić rozwiązania przewidujące rotacyjne sprawowanie funkcji Prezesa i Wiceprezesa TK. Decydując się na to, musi jednak wówczas przestrzegać reguł wprowadzania zmian w systemie prawa, wynikających z zasady demokratycznego państwa prawnego.
Trybunał uznał również za zgodne z konstytucją przyznanie sędziom Trybunału w stanie spoczynku immunitetu formalnego, który polega na uzależnieniu pociągnięcia do odpowiedzialności karnej (z wyłączeniem wykroczeń) lub pozbawienia wolności sędziego Trybunału od zgody Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK. Immunitet tego rodzaju przysługuje sędziom w stanie spoczynku wszystkich sądów w Polsce. Ochrona ta ma szczególne znaczenie dla sędziów Trybunału, którzy wybierani są na stosunkowo krótką, kadencję. Jednocześnie orzekają o zgodności z konstytucją prawa stanowionego przez polityków lub rozstrzygają spory kompetencyjne między centralnymi konstytucyjnymi organami władzy publicznej, a co za tym idzie są narażeni na ewentualne reperkusje ze strony polityków niezadowolonych z orzeczeń Trybunału.
Zgodne z konstytucją jest także rozwiązanie umożliwiające Trybunałowi umorzenie postępowania, jeśli w sprawie nie występuje istotne zagadnienie prawne wymagające rozstrzygnięcia Trybunału. Służy ono ograniczeniu absorbowania Trybunału sprawami o niewielkim znaczeniu z punktu widzenia systemu prawnego. Za wprowadzeniem tego ograniczenia przemawia konstytucyjna zasada sprawności działania instytucji publicznych. Trybunał jest bowiem jedynym, a zarazem nielicznym, organem państwa uprawnionym do badania konstytucyjności prawa, rozstrzygania sporów kompetencyjnych, orzekania o zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych oraz orzekaniu o czasowej przeszkodzie w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta. Wykonuje tym samym niezwykle istotne funkcje związane z ochroną nadrzędności konstytucji, ochroną wolności i praw człowieka, zapewnieniem rządów prawa i trójpodziału władzy. Trybunał zwrócił uwagę, że podobne rozwiązania funkcjonują w innych państwach UE, jak i w postępowaniu przed ETPC.
Natomiast Trybunał nie podzielił zarzutów wnioskodawcy co do art. 3 ustawy o TK. Przepis ten nie przyznaje Trybunałowi żadnych nowych kompetencji. Porządkuje jedynie konstytucyjne kompetencje TK. Powtórzenie przepisów konstytucji w ustawie nie może być uznane za niekonstytucyjne.
Rozprawie przewodniczyła sędzia TK Sławomira Wronkowska – Jaśkiewicz, sprawozdawcami byli sędziowie TK Leon Kieres i Marek Zubik.
Obserwator Konstytucyjny
10 grudnia
Tego dnia do Trybunału wpłynął wniosek grupy posłów.
o zbadanie zgodności z konstytucją uchwał Sejmu RP w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwał Sejmu RP z dnia 8 października 2015 r. oraz uchwały Sejmu RP z dnia 2 grudnia 2015 r. w sprawie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego otrzymał sygnaturę U 8/15.
Wniosek o zbadanie zgodności:
I. następujących uchwał Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej:
1. uchwały z dnia 25 listopada 2015 roku w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Romana Hausera) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1131,
2. uchwały z dnia 25 listopada 2015 roku w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Andrzeja Jakubeckiego) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1132,
3. uchwały z dnia 25 listopada 2015 roku w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Krzysztofa Ślebzaka) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1133,
4. uchwały z dnia 25 listopada 2015 roku w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Bronisława Sitka) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1134,
5. uchwały z dnia 25 listopada 2015 roku w sprawie stwierdzenia braku mocy prawnej uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Andrzeja Jana Sokali) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1135
– z art. 2, art. 7, art. 10, art. 45 ust. 1, art. 180 ust. 1 i ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 36 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 roku o Trybunale Konstytucyjnym;
II. następujących uchwał Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej:
1. uchwały z dnia 2 grudnia 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Henryka Ciocha) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1182,
2. uchwały z dnia 2 grudnia 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Lecha Morawskiego) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1183,
3. uchwały z dnia 2 grudnia 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Mariusza Romana Muszyńskiego) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1184,
4. uchwały z dnia 2 grudnia 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Julii Anny Przyłębskiej) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1185,
5. uchwały z dnia 2 grudnia 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. Piotra Leszka Pszczółkowskiego) opublikowana w M.P. z 2015 roku, poz. 1186
– z art. 2, art. 7, art. 10, art. 194 ust. 1 oraz art. 195 ust. 1 Konstytucji RP, a nadto z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 roku o Trybunale Konstytucyjnym
Wnioskiem U 8/15 zajmiemy się w styczniu. Przedstawimy postanowienie, zdania odrębne i komentarze spoza Trybunału. Tymczasem, na Trybunał i jego prezesa wylał się stek pomówień, przeinaczeń i bredni. Celowali w tym politycy obozu Zjednoczonej Prawicy i i sprzyjające im media. Trybunał w tych okolicznościach wydał 23 grudnia bezprecedensowe oświadczenie:
[PR]Trybunał Konstytucyjny prostuje kłamstwa i przeinaczenia
W ostatnich dniach, w debacie publicznej prezentowane są nieprawdziwe opinie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, które wymagają sprostowania. 23 grudnia Biuro Trybunału wydało poniższy komunikat:„Komunistyczne pochodzenie” Trybunału Konstytucyjnego:
Idea istnienia sądu konstytucyjnego jako instytucji kontrolującej zgodność działań prawodawcy z tzw. „normą podstawową” (konstytucją) została sformułowana przez austriackiego filozofa i prawnika Hansa Kelsena w pierwszej dekadzie XX wieku.
Powstanie polskiego Trybunału Konstytucyjnego było postulowane przez środowiska opozycyjne od początku lat 80-tych i początkowo spotykało się ze zdecydowanym sprzeciwem władz. TK rozpoczął działalność w 1986 r. i – obok Naczelnego Sądu Administracyjnego (powołanego w 1980 r.) oraz Rzecznika Praw Obywatelskich (powołany w 1987 r.) – był elementem swoistego „samoograniczenia się” władz PRL.
TK jako „najwyższa władza” i „trzecia izba parlamentu”:
Trybunał Konstytucyjny jest częścią władzy sądowniczej, jednej z trzech władz (obok ustawodawczej – Parlamentu i wykonawczej – Prezydenta RP i Rządu). Wszystkie one powinny funkcjonować w równowadze, wzajemnie się wspierając i korygując w imię dobra wspólnego, którym jest Rzeczpospolita Polska.
Trybunał Konstytucyjny bada zgodność uchwalonych ustaw z Konstytucją, chroniąc obywateli przed nadmiernym ograniczeniem ich praw i wolności przez pozostałe władze.
Ustawa o TK „napisana przez Sędziów Trybunału, uznana za niekonstytucyjną”:
Wstępny projekt nowej ustawy (przekazany Prezydentowi RP) rzeczywiście powstał w Trybunale. Nowe przepisy miały przyspieszyć i usprawnić wydawanie orzeczeń. Przygotowanie projektu ustawy przez instytucję, której ma ona dotyczyć, jest powszechną praktyką zarówno w Polsce (tak powstawały projekty nowelizacji ustaw o Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym czy Najwyższej Izbie Kontroli), jak i na świecie (np. projekt zmian w funkcjonowaniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Tego rodzaju regulacje normują ważne szczegóły i kwestie techniczne, a ich przygotowanie wymaga wiedzy praktycznej, której nie mają z reguły organy dysponujące inicjatywą ustawodawczą. Udział w pracach legislacyjnych przedstawicieli instytucji, której dotyczy projektowana regulacja – występujących w roli ekspertów – wynika z Regulaminu Sejmu (art. 42 ust. 1 i 154 ust. 3).
Projekt ustawy wniesiony do Sejmu przez Prezydenta RP 10 lipca 2013 r., w kwestii wyboru Sędziów TK zakładał wstępne zgłaszanie przez środowiska prawnicze kandydatów, spośród których Sejm (zachowując prawo sięgnięcia także po „własnych” kandydatów) dokonywałby wyboru. Przewidywał też czteroletnią „karencję” dla czynnych polityków (m.in. posłów i senatorów). Te propozycje błyskawicznie jednak upadły podczas prac podkomisji.
W końcowej fazie prac Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (12 maja 2015 r.), przyjęta została poselska propozycja przepisu pozwalająca na wybranie przez Sejm VII kadencji dwóch dodatkowych Sędziów. Przepis ten nie był przygotowany przez Sędziów TK i nie był efektem „nielegalnej zmowy między Trybunałem a Platformą”, jak napisał Czesław Bartnik w artykule zatytułowanym „Moralna alergia przegranych” (Nasz Dziennik – Magazyn, 19 XII 2015 r., s. 10).
Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją części jednego przepisu (spośród 12 zaskarżonych, w ustawie liczącej 139 artykułów), którego nie było ani w projekcie wstępnym, ani w przedłożeniu wniesionym do Sejmu przez Prezydenta RP. TK stwierdził też, że w świetle Konstytucji niedopuszczalne jest odwlekanie przez Prezydenta RP odebrania ślubowania od Sędziego Trybunału wybranego przez Sejm.
„Nielegalność” pięcioosobowego składu orzekającego w sprawie o sygn. akt K 34/15:
Trybunał Konstytucyjny jest zobowiązany do orzekania w pełnym składzie (co najmniej 9 Sędziów) tylko w sprawach:
a) zgodności z Konstytucją ustaw – przed ich podpisaniem – na wniosek Prezydenta RP oraz umów międzynarodowych przed ich ratyfikacją (tzw. kontrola prewencyjna),
b) stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta RP oraz powierzenia Marszałkowi Sejmu tymczasowego wykonywania obowiązków Prezydenta RP,
c) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
d) sporów kompetencyjnych między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa.
TK może orzekać w pełnym składzie także w sprawach:
e) w których skład orzekający Trybunału zamierza odstąpić od poglądu prawnego wyrażonego w orzeczeniu wydanym w pełnym składzie,
f) o szczególnej zawiłości lub doniosłości.
Poza tymi przypadkami orzekanie w pełnym składzie to kwestia tradycji i technicznych możliwości (zmienia się liczba spraw, w których Trybunał orzeka – kilkanaście lat temu Sędzia w ciągu dziewięcioletniej kadencji orzekał w ok. 200 sprawach, obecnie orzeka w ponad 1000 spraw).
Waga i moc wiążąca wyroku TK jest taka sama, niezależnie od liczby orzekających Sędziów. Pierwotnie Prezes TK zarządził rozpoznanie sprawy w pełnym składzie, ale – wobec wyłączenia się trzech Sędziów i upływu kadencji jednego Sędziego, liczba Sędziów spadłaby do ośmiu (a więc do mniejszej niż ustawowo uznawana za pełny skład, mający liczyć minimum 9 Sędziów). Zgodnie z postanowieniem TK w pełnym składzie, Prezes przekazał sprawę składowi pięciu Sędziów.
Obecny skład Trybunału Konstytucyjnego (po wyrokach w sprawach o sygn. akt K 34/15 i K 35/15):
Niekwestionowany jest status dziesięciu Sędziów (ich kadencje kończą się w różnym czasie w latach 2016-2021). Ponadto jest sześciu Sędziów wybranych na trzy wakaty (w miejsce Sędziów, których kadencje upłynęły 6 listopada br.) oraz dwoje Sędziów wybranych na dwa wakaty (w miejsce tych, których kadencje upłynęły 2 i 8 grudnia br.).
Trzech Sędziów, od których Prezydent RP nie odebrał ślubowania, nie jest pracownikami TK. Pięcioro Sędziów zaprzysiężonych przez Prezydenta RP jest pracownikami TK: zostały im przydzielone pokoje i pobierają wynagrodzenie, ale nie podejmują czynności orzeczniczych.
Przypomnijmy:
Sejm VII kadencji wybrał 8 października 2015 r. pięciu Sędziów (profesorów: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego, Krzysztofa Ślebzaka, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę). Ich kadencje rozpoczęły się, ale Prezydent RP nie odebrał od nich ślubowania. Wybór trzech pierwszych z nich (mających zastąpić Sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada br.: Marię Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego i Marka Kotlinowskiego) został uznany za zgodny z Konstytucją. Wybór dwóch ostatnich (mających zastąpić Sędziów, których kadencje zakończyły się 2 i 7 grudnia br.: Zbigniewa Cieślaka i Teresę Liszcz) został uznany za niezgodny z Konstytucją (sygn. akt K 34/15); nie złożyli oni ślubowania i w odniesieniu do nich sprawa jest zamknięta. Sejm VIII kadencji (po stwierdzeniu – uchwałami – braku mocy prawnej październikowych uchwał) dokonał 2 grudnia br. ponownego wyboru pięciu Sędziów (profesorów: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, sędzi Julii Przyłębskiej i mecenasa Piotra Pszczółkowskiego). Złożyli oni ślubowanie wobec Prezydenta RP, ale wybór trzech pierwszych Sędziów był niezgodny z Konstytucją (nastąpił na miejsca już obsadzone), co TK stwierdził w wyroku o sygn. akt K 35/15.
Wykonywanie wyroków TK:
Tylko część wyroków TK wymaga „wykonania”, czyli zmiany przepisów przez ustawodawcę. Takich wyroków jest wciąż wiele (najstarsze jeszcze z lat 90-tych), ale sytuacja się pod tym względem znacząco poprawiła.
Są jednak wyroki, jak ten zapadły w sprawie o sygn. akt K 34/15, które wymagają jedynie zastosowania się do nich przez właściwe organy państwa (nie jest natomiast konieczne ich „wykonanie” w postaci zmiany przepisów).
Praca Sędziów TK poza Trybunałem, w tym „w kancelariach prawnych”:
Prawo zezwala Sędziemu, prawie zawsze profesorowi prawa, na kontynuowanie pracy naukowo-dydaktycznej na jednym uniwersytecie, maksymalnie „na cały etat”, jeśli nie utrudnia mu to wykonywania obowiązków Sędziowskich (art. 23 ust. 2 ustawy o TK). Żaden z Sędziów nie pracuje w prywatnej uczelni ani w dwóch uczelniach na raz.
Nieprawdziwe są informacje o pracy Sędziów TK w kancelariach prawnych. Nie są też znane przypadki podejmowania przez nich zajęć, które utrudniałyby pełnienie obowiązków, uchybiały godności urzędu Sędziowskiego albo podważały zaufanie do Sędziowskiej niezawisłości i bezstronności w orzekaniu.
Brak zaangażowania Sędziów TK w wykonywanie obowiązków:
Sędzia TK ma nienormowany czas pracy. Oznacza to, że nie jest związany sztywnymi urzędowymi godzinami pracy (8:00–16:00). Jego praca nie ogranicza się do udziału w rozprawach, a czas spędzony w sali rozpraw to ułamek jego obowiązków. Sędzia pracuje o różnych porach doby, nie zawsze w siedzibie TK. Korzystając ze zdalnego dostępu do służbowych baz danych i pomocy technicznych, przygotowuje projekty orzeczeń w sprawach, w których orzeka jednoosobowo (wstępna kontrola skarg konstytucyjnych i wniosków) albo jest sprawozdawcą. Ponadto bierze udział w wielu naradach składów orzekających.
Mała liczba spraw rozpoznawanych przez Trybunał Konstytucyjny:
Liczba spraw rozpoznanych przez Trybunał Konstytucyjny, a za takie należy uznać te, w których zostały wydane wyroki albo postanowienia, mniej więcej czterokrotnie przekracza liczby przytaczane w debacie publicznej. W okresie 30 lat funkcjonowania (1986-2015) Trybunał Konstytucyjny wydał ponad 10 tys. orzeczeń (wyroków i postanowień zarówno w postępowaniu merytorycznym, jak i w ramach wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych i wniosków, opublikowanych w Zbiorze Urzędowym).
W czasie, kiedy Trybunał Konstytucyjny liczył dwunastu Sędziów (tj. w latach 1986– 1997), każdy z nich przygotowywał średnio nieco ponad trzy orzeczenia rocznie. Począwszy od 17 października 1997 r. TK liczy piętnastu Sędziów, z których każdy przygotowuje rocznie niemal 36 orzeczeń.
Przykładowo w roku 2015 Trybunał Konstytucyjny wydał:
a) w toku rozpoznania merytorycznego (orzekanie o zgodności aktów prawnych z Konstytucją, w pełnym składzie albo w składach 3- i 5-osobowych)
– 63 wyroki,
– 109 postanowień kończących (umarzających) postępowanie,
b) w toku wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych i wniosków (nadanie albo odmowa nadania im biegu, orzekana jednoosobowo albo w składzie 3-osobowym), według stanu na 21 XII br.: 719 postanowień (419 o odmowie nadania biegu -jednoosobowo i 300 w składzie trzyosobowym o uwzględnieniu albo nieuwzględnieniu zażalenia). Ponadto – po zbadaniu – skierował zarządzeniami do merytorycznego rozpoznania 60 skarg konstytucyjnych i wniosków.
Każda sprawa ma swoją wyjątkową specyfikę, dotyczy problemu konstytucyjnego, który trzeba postawić, wszechstronnie przeanalizować i rozwiązać. Nie można tego porównywać ze sprawami w sądach powszechnych.
Wynagrodzenia Sędziów Trybunału Konstytucyjnego:
Zarówno wynagrodzenie Sędziów TK, jak i uposażenie, które pobierają oni po przejściu w stan spoczynku, są określone ustawowo. Dawniej wynagrodzenie Sędziego było równe wynagrodzeniu wicemarszałka Sejmu, a wynagrodzenia Prezesa i Wiceprezesa Trybunału określała ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.
Od wielu lat wynagrodzenie Sędziów ustalane jest przez pomnożenie tzw. podstawy (przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa GUS) przez ustawowo określony mnożnik, wynoszący 5,0. Do tego doliczana jest tzw. wysługa lat, zależna od stażu pracy (maksymalnie 20%). Wiceprezesowi i Prezesowi TK przysługuje ponadto dodatek funkcyjny (w wysokości powyższej podstawy pomnożonej przez odpowiednio – 0,8 i 1,2).
Kwotowo Sędzia TK zarabia miesięcznie brutto 22.439,80 zł. Kwota ta powinna być porównywana nie z płacą minimalną, czy też „średnią krajową”, lecz z „rynkowymi” wynagrodzeniami doświadczonych prawników.
Ustawowo określona wysokość uposażenia Sędziego TK w stanie spoczynku wynosi 75% ostatnio pobieranego wynagrodzenia i procentowo jest taka sama, jak w przypadku ogółu polskich Sędziów.
Można potwierdzić słuszność absurdalnego zarzutu, że Sędziego TK „też pewnie opłaca ktoś, kto ma w tym swój interes” (Dominik Zdort, Puchatek, ocieplenie i konstytucja, Rzeczpospolita – Plus-Minus, 19-20 XII 2015 r., s. 40). Tym kimś jest Państwo Polskie, w którego interesie leży rzetelne, niezawisłe i bezstronne rozpoznawanie spraw przez Trybunał Konstytucyjny.
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego:
Wobec gorących sporów na temat siedziby TK wyjaśnić należy, że zgodnie z zasadą pośrednio wynikającą z art. 180 ust. 2 Konstytucji, każdy sąd (także rejonowy) musi mieć jednoznacznie określoną siedzibę. Odrębność i niezależność władzy sądowniczej wymaga ustawowego (i to niedowolnego) określenia siedzib Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego. Sytuacja, w której ich siedziby mogłyby być w dowolnym momencie zmieniane (przemieszczane) jest w istocie wywieraniem presji na władzę sądowniczą.
Siedzibą Trybunału Konstytucyjnego zawsze była stolica. W początkach 1995 r. przeniósł się on z budynku Sejmu do obecnej siedziby w Alei Szucha. Cała „pamięć instytucjonalna” związana jest z tym warszawskim gmachem, który gwarantuje obywatelom łatwy dostęp do sądu, i który stał się symbolem polskiego sądownictwa konstytucyjnego oraz jego swoistym „znakiem firmowym” w Polsce i za granicą (podobnie jak swą wartość symboliczną mają siedziby innych najwyższych władz państwowych: Pałac Prezydencki, gmach Sejmu, siedziba Rady Ministrów). Budynek został dostosowany do potrzeb TK wysokim kosztem i jest sukcesywnie unowocześniany. Siedziba ta pełni istotną rolę popularyzatorską, gdyż są w niej organizowane dostępne dla obywateli wydarzenia o charakterze edukacyjnym i naukowym.
Kierowanie wokandą” przez Prezesa TK („żonglowanie” sprawami):
Choć Prezes TK „kieruje pracami Trybunału” (art. 13 ust. 1 ustawy o TK), to jednak nie ma władzy pozwalającej na „przesuwanie” spraw uznanych za kluczowe. Ustawowy priorytet mają jedynie ustawa budżetowa i ustawa o prowizorium budżetowym(art.85ust.1ustawy o TK), a priorytet zwyczajowy− wnioski Prezydenta RP składane w trybie kontroli prewencyjnej (przed podpisaniem ustawy – sygn. akt Kp). Jak dotąd, zgodnie z art. 87 ust. 1 ustawy o TK, to przewodniczący składu orzekającego wyznacza terminy rozpraw i zawiadamia o tym uczestników postępowania. Czyni to, gdy skład orzekający, po naradach, dojdzie do wniosku, że publiczna rozprawa pomoże rozwiać ostatnie wątpliwości stojące na drodze do wydania rozstrzygnięcia.
Kontakty Sędziów z politykami:
Bezpodstawne są pomówienia o „brataniu się” Sędziów TK czy wręcz o ich „naradach” z politykami. Sędziowie TK są osobami powszechnie znanymi,posiadającymi uznany, wieloletni dorobek zawodowy w różnych dziedzinach. Normalna jest więc osobista znajomość Sędziów TK z wieloma osobami, w tym czynnymi w sferze naukowej, kulturalnej czy politycznej.
Sędziowie TK nie tracąc swoich poglądów politycznych, przekonań moralnych czy religijnych, do których mają prawo jak wszyscy obywatele, otrzymują (jak dotąd) silne gwarancje pozwalające im zachować pełną niezawisłość.Aktywność Prezesa TK:
Prezes TK w orzekaniu jest równy każdemu innemu Sędziemu Trybunału. Na mocy jednak art. 13 ust. 1 ustawy o TK, „kieruje on pracami Trybunału” (stąd jego uprawnienie do wyznaczania składów orzekających zgodnie z alfabetyczną listą sędziów – art. 45 ust.1 ustawy o TK) oraz „reprezentuje Trybunał na zewnątrz”. Może zatem, a nawet powinien, uczestniczyć jako ekspert w pracach legislacyjnych nad projektami ustaw odnoszących się do Trybunału Konstytucyjnego, jak również może zabierać głos w sprawach o zasadniczym znaczeniu dla państwa.
„Konsultowanie” wyroków z rządem (w szczególności wyroku w sprawie OFE):
Konstytucja nakłada na Trybunał Konstytucyjny obowiązek zapoznania się z opinią Rady Ministrów, jeśli orzeczenie TK może spowodować skutki finansowe nieprzewidziane w budżecie państwa lub ustawie o prowizorium budżetowym (art.190 ust.3 zdanie drugie Konstytucji).
Prezes TK ma ustawowy obowiązek zwrócenia się do Rady Ministrów o przedstawienie takiej opinii (art. 84 ust. 1 ustawy o TK).
Takie same przepisy obowiązywały dawniej (art. 25 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 44 ust. 1 ustawy o TK z 1997 r.) i to one obligowały Prezesa TK do zasięgnięcia stosownej opinii Rady Ministrów w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych (sygn. akt K 1/14).
Zwrócenie się do Rady Ministrów(w imieniu której z reguły odpowiada Minister Finansów) jest czynnością rutynową, dokonywaną na wczesnym etapie postępowania, przed naradą Sędziowską, gdy nie sposób przewidzieć, jakie będzie rozstrzygnięcie. Zawsze ma ono miejsce w sprawach podatkowych, składek ubezpieczeniowych, świadczeń socjalnych czy mienia publicznego.
Inną stronę – źródło prezydenckiej decyzji – opisał prof. Stanisław Biernat w opublikowanej w 2019 roku w Onecie relacji, którą Monitor też udostępnił: Stanisław Biernat: O tym, jak prezydent wyręczył Trybunał i nocą złamał konstytucję (do czego później się przyznał) – Monitor Konstytucyjny