Już wkrótce widownię czeka kolejny sezon serialu zatytułowanego „Powrót SKOK-a”. W Trybunale Konstytucyjnym leży wniosek Zbigniewa Ziobro o uznanie za niekonstytucyjne przepisów ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, wedle których spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe muszą utrzymywać minimalną wartość wskaźnika poziomu funduszy i zobowiązań kwalifikowanych określonego przez BFG (art. 97 ust. 1 w zw. z art. 2 pkt 28 i pkt 40 ustawy z dnia 10 czerwca 2016 r).
Prokurator generalny strzeże też wolności gospodarczej, domagając się by Trybunał uznał, że ustawa o BFG jest niezgodna z „wywodzoną z art. 2 Konstytucji RP zasadą zakazu nadmiernej ingerencji państwa”. Jak należy rozumieć, nadmierna ingerencja polega na ochronie stabilności finansowej kas, wkładów jej członków i interesów kredytobiorców.
Przypomnijmy wcześniejsze sezony, kończące się wyrokami Trybunału.
12 stycznia 2012 roku
Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że dwa z 72 zaskarżonych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego artykułów ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych, z których większość, prócz owych dwóch prezydent Bronisław Komorowski z Trybunału wycofał, są sprzeczne z konstytucją.
Pierwszy ustanawiał najwyższą władzą w SKOK-u zebranie przedstawicieli członków (w miejsce walnego zgromadzenia członków). TK uznał, że walne zgromadzenie jest klasycznym dla podmiotów typu korporacyjnego organem, gwarantującym możliwość udziału w „procedurach demokratycznych” i że przepis, pozbawiający członków kas możliwości udziału w walnym zgromadzeniu ogranicza ich prawa do współdecydowania w podejmowaniu najważniejszych dla tych podmiotów decyzji.
Drugi zaskarżony art. 91 ust. 1 i 2 ustawy o skok z 2009 r., pełnił podwójną funkcję. Po pierwsze, określał gwarancje dla depozytów członków kas w planowanym okresie przejściowym (2009-2010) po wejściu w życie nowej ustawy. Po drugie, zaskarżone przepisy wskazywały okres przejściowy dwóch lat (2009-2010), jako czas niezbędny do opracowania i przyjęcia docelowego systemu gwarantowania depozytów członków wszystkich kas, który to system powinien uwzględniać specyfikę rozwiązań implementowanych przez nową ustawę na żywym organizmie kas.
Uznając wskazane przepisy za niezgodne z art. 2 konstytucji Trybunał podkreślił, że przepisy te mają doniosłe znaczenie dla ochrony oszczędności członków SKOK, ale w związku z określeniem przedziału czasowego obowiązywania tych regulacji na lata 2009-2010 nie znajdą one żadnego zastosowania – są puste i bezprzedmiotowe. Jest to niezgodne z podstawową przesłanką racjonalności w tworzeniu prawa, która zakłada stanowienie regulacji, które mogą osiągnąć założone cele. (SKOK-i przed Trybunałem: dwa artykuły niekonstytucyjne, z interpelacją w tle)
27 października 2012 roku ustawa z 2009 roku weszła w życie, ustanawiając nad SKOK-ami m.in. nadzór Komisji Nadzoru Finansowego i wyjmując je spod opieki Krajowej SKOK. Tej operacji konsekwentnie sprzeciwiał się obóz PiS, którego posłowie zaskarżyli przepisy o nadzorze KNF do Trybunału Konstytucyjnego. Jak pisał wtedy Obserwator Konstytucyjny
„Spółdzielcze kasy oszczędnościowo – kredytowe są ważnym elementem rynku finansowego. W ostatnich kilkunastu latach SKOK–i ugruntowały swoją pozycję na lokalnych rynkach. Pierwotnie kasy ograniczały się do usług świadczonych na rzecz osób tworzących wspólnotę, które łączy więź o charakterze zawodowym, terytorialnym lub organizacyjnym. Obecnie w praktyce usługi SKOK–ów są powszechnie dostępne. Systemowe znaczenie SKOK–ów i potrzeba objęcia ich niezależnym, państwowym nadzorem finansowym wynika m. in. z liczby członków kas oraz wartości zgromadzonych w nich środków.
Podobnie jak w przypadku nadzoru nad bankami, nadzór KNF wobec SKOK–ów będzie nakierowany na bezpieczeństwo depozytów członków kas. W pierwszym okresie po objęciu SKOK–ów państwowym nadzorem, celem KNF będzie ocena sytuacji finansowej kas oraz identyfikacja rodzajów ryzyka występującego w ich działalności”
KNF w raporcie z października 2013 stwierdziła, że
37,5 proc. portfela pożyczkowo-kredytowego stanowią przeterminowane należności. Kolejnym problemem dla 20 z 55 SKOK-ów jest ujemny wskaźnik wypłacalności. Postępowanie naprawcze toczy się w 44 kasach.
Komisja Nadzoru Finansowego nie miała zastrzeżeń do stanu finansów tylko 11 Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.
Ale kuratela Komisji Nadzoru Finansowego nie była w smak politykom PiS. Zaskarżyli przepisy ustawy o SKOK do Trybunału Konstytucyjnego, i choć po przejściu kas pod skrzydła KNF okazało się, że część z nich albo nie spełnia minimalnych warunków, to wnioskodawcy się nie ugięli.
Stefan Bratkowski, entuzjasta idei spółdzielczości gospodarczej, pisał – jeszcze przed wyrokiem Trybunału:
Z góry uprzedzałem, że to humbug i kiedyś skończy się katastrofą. Przez te prawie dwadzieścia lat od moich ostrzeżeń obyło się bez większej katastrofy i nawet pokpiwano ze mnie, że jakoś nie przyszła. Jednakże ustrój SKOK-ów, klasyczny przykład nadużyć hochsztaplerów, musiał prowadzić do takich następstw, jakie obserwujemy – malwersacji i złodziejstwa. I do strat bankowego funduszu gwarancyjnego, który już do tej pory zapłacił nabranym członkom kas podobno trzy miliardy złotych, a wedle obecnych zasad odpowiedzialności finansowej zapłaci więcej. („Bratkowski: Humbug pękł„)
I wreszcie w lipcu 2015 roku,
po rozprawie trwającej trzy dni wnioskodawcy usłyszeli wyrok o zgodności ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych z konstytucją (K 41/12)
Trybunał stwierdził, że ratio legis zaskarżonego art. 60 ustawy o skok odwołuje się zarówno do potrzeby ochrony interesu publicznego, jakim jest zachowanie stabilności instytucji kredytowo-depozytowych, którym zostały powierzone środki pieniężne o znacznej wartości przez liczną grupę osób (członków kas), jak również konieczność ochrony interesów indywidualnych konsumentów, którzy skorzystali z usług kas.
Dalej, Trybunał uznał, że samo użycie przez ustawodawcę instytucji prawnej państwowego nadzoru finansowego nad działalnością kas i Kasy Krajowej w art. 60 ustawy o skok było zabiegiem dopuszczalnym i nie miało znamion arbitralności. Nadzór państwowy jest typowym środkiem prawnym, za pomocą którego organy państwa realizują swoją publicznoprawną odpowiedzialność za należyte i zgodne z prawem funkcjonowanie określonych obszarów życia zbiorowego. Ustawodawca za pomocą pojęcia nadzoru włączył agendy państwowe (tj. KNF) w sferę działania SKOK, zachowując przy tym istotę ich autonomii i samorządnego charakteru jako korporacyjnych osób prawnych.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że wnioski do TK skierowały dwie grupy posłów, ale także – co rzadkie – grupa senatorów, których na rozprawie reprezentował senator Henryk Cioch. Profesor Cioch był głównym doradcą senatora Grzegorza Biereckiego, uważanego za twórcę systemu SKOK, przez 20 lat prezesa Krajowej SKOK, ale przede wszystkim – za osobę, która doprowadziła do wynaturzeń w systemie kas. W 2015 roku, po zwycięstwie obozu PiS Henryk Cioch został wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, niestety – na miejsce już zajęte przez wybranego wcześniej, zgodnie z literą prawa i konstytucją, co orzekł Trybunał Konstytucyjny – przez prof. Romana Hausera.
Zainteresowanych tamtą rozprawą odsyłam do liczącego 300 stron stenogramu rozprawy (tak, tak – wtedy były publikowane!)
Najnowsza inicjatywa
– próba osłabienia roli Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – to inicjatywa Zbigniewa Ziobro.
Poniżej – jego wniosek. Wątpię, by decyzja Trybunału w tej jego postaci, jaka poznaliśmy z orzeczeń podyktowanych względami politycznymi i interesami obozu władzy, a nie literą konstytucji i traktatów oraz konwencji międzynarodowych, miała być wyrokiem podjętym niezawiśle, nawet jeśli wbrew oczekiwaniom władzy.
Chyba że stołownik Julii Przyłębskiej zechce osłabić pozycję prokuratora generalnego, skądinąd szefa koalicyjnej partii. /pr/
K_13_22_wns_2022_09_07_ADO (1)