Rygory towarzyszące losowaniom są przeróżne. Gdy przed laty zaczynałem aplikację sądową, na pierwszych zajęciach wykładowca opowiedział nam o niewiarygodnym przypadku, który przyszło mu sądzić. Otóż okazało się, że sierotka wyznaczona do wyboru kulek umiejętnie trafiła na te, które były… podgrzane.
Ewentualności związanych z przyczyną zatrucia naszej Odry nie jest wiele. Tylko dwie można poważnie brać pod uwagę: działanie człowieka albo sił natury. Po łacinie ten dylemat brzmiałby: homo aut natura?, po niemiecku zaś: Mensch oder Natur? A że Odra w języku naszych zachodnich sąsiadów to Oder, to już niezawodnie niezawiniony przypadek.
Grupa prokuratorów zajmująca się wspomnianym wyżej zatruciem liczy siedem osób. Dokładnie tyle ile jest lewych dopływów Odry.
Ucinkowe wiersze – tak nazywano kiedyś złośliwostki pisane wierszem. Jakby nie było, w ucinkach, docinkach i przycinkach słychać odgłosy cięcia.
Legem brevem esse oportet – to postulat stale aktualny, jako że „ustawa powinna być zwięzła”. Adresatem tej paremii wypisanej na gmachu Sądu Najwyższego nie jest jednak sądownictwo, ale władze ustawodawcze. O ile znam Warszawę, z Wiejskiej na plac Krasińskich nie dojrzysz.
Awantura wokół podręcznika autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego rozwija się w najlepsze. Jego poprzednia książka „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej” nie miała takiego rozgłosu. Ciekawym, na ile podręcznik rozwija tezy książki, a na ile je powtarza.
Chrust pojawił się niedawno w nowej roli – PiS-owski urzędnik wskazał go jako alternatywny opał przyszłości. Sam chrust ma zresztą ugruntowane miejsce wśród badaczy polszczyzny. Świadczy o tym choćby makaronizm: Fugas chrustas! / Zmykaj w chrusty! Dalsze szczegóły można znaleźć w zbiorze polskich przysłów pióra prof. Juliana Krzyżanowskiego w rozdziale pt. „Łakoma rzecz chrust”. Palce lizać!
Już raz pisałem o spotkaniu Masaryka z Tołstojem w Jasnej Polanie. Tym razem kilka słów ze wspomnień przyszłego prezydenta Czechosłowacji o odwiedzinach w moskiewskim domu pisarza: „Z dumą pokazywał mi swój gabinet: drewnianą wiejską powałę, […] podwieszoną dodatkowo w wysokiej jaśniepańskiej komnacie. W tej wiejskiej izbie stały biurko, wygodny skórzany fotel i otomana”.
Anna, księżna Rusi, została żoną Henryka, władcy Francji około 1050 r. Jak długo i jaką drogą zmierzało poselstwo francuskie do Kijowa po królewską wybrankę, do dzisiaj nie zostało rozstrzygnięte.
Marian Sworzeń
prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – autor książek „Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą”, „Opis krainy Gog”, „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”.
Ilustracja: Anna, córka Jarosława Mądrego, wielkiego księcia kijowskiego. żona Henryka I, króla Franków z dynastii Kapetyngów, matka Filipa I, króla Franków. Fragment fresku z katedry Św. Zofii w Kijowie (XI w.)