I.
Nie widać na horyzoncie momentu ani sposobu zakończenie konfliktu w Ukrainie po rosyjskiej agresji z 24 lutego 2022 r. Tym niemniej na arenie międzynarodowej, głównie z inicjatywy Ukrainy, podjęto pierwsze kroki na forach sądowych. Trudno oczekiwać, że sądy międzynarodowe zatrzymają zbrodnicze działania Rosji, jednak ich decyzje wzmacniają presję na Moskwę, z drugiej zaś strony przyczynią się do autorytatywnej interpretacji prawa międzynarodowego. Ten ostatni argument nie jest bez znaczenia w kontekście aroganckich, kłamliwych i ośmieszających Rosję uzasadnień brutalnego użycia siły w Ukrainie.
Nie ulega wątpliwości, Federacja Rosyjska jako państwo, a także osoby z jej kierowniczych gremiów, na czele z prezydentem Putinem, odpowiadają za dokonane po 24 lutego na terytorium Ukrainy zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości oraz zbrodnię agresji. Definicja tych zbrodni figuruje w statucie Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Zakres odpowiedzialności będzie ustalony przed konkretnymi organami sądowymi, głównie międzynarodowymi, co jednak nie wyklucza jurysdykcji sądów krajowych (sprawy karne). Ważne jest uznanie jurysdykcji i wszczęcie dochodzeń, ale sprawy przed sądami międzynarodowymi toczą się powoli.
Jurysdykcja sądów międzynarodowych i dostęp do nich nie jest sprawą oczywistą, ponieważ sądownictwo to nie ma charakteru powszechnego. Nie ma w relacjach międzynarodowych powszechnego sądu, rządu, parlamentu, prokuratora lub policji. Kompetencja (jurisdiction) sądów musi zatem wynikać z umowy międzynarodowej i/lub specjalnej zgody (deklaracji).
II.
Dnia 26 lutego 2022 r. Ukraina wniosła do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości pozew przeciwko Rosji w sprawie sporu prawnego między oboma państwami w kwestii stosowania, interpretacji i wykonywania Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (1948). Przy tej okazji złożyła wniosek o decyzję MTS w sprawie ustanowienia środków tymczasowych, aby zatrzymać zbrodnie popełniane na ukraińskim terytorium przez Rosję. Jurysdykcja MTS opiera się w tym przypadku na Konwencji o zakazie ludobójstwa, której stronami są Rosja i Ukraina i która przewiduje rolę MTS w przypadku związanych z nią sporów prawnych1.
Dnia 28 lutego br. Ukraina wniosła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) o wydanie środków tymczasowych (interim measures – art. 39 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, EKPC) nakazujących Rosji wstrzymanie masowego naruszania praw człowieka w trakcie agresji dokonanej na terytorium Ukrainy. ETPC uchwalił takie środki w dniu 1 marca br. wzywając Rosję do wstrzymania się od wojskowych ataków na ludność cywilną i obiekty cywilne oraz do zapewnienia bezpieczeństwa personelu medycznego niosącego pomoc na obszarze atakowanym lub obleganym przez wojska rosyjskie.
Jurysdykcja ETPC wynikała z członkostwa Rosji w Radzie Europy i faktu, że była ona stroną EKPC. Po wykluczeniu Rosji z Rady Europy (16 marca 2022 r.) jurysdykcja w sprawach wniesionych wcześniej pozostaje tematem odrębnej decyzji. Nawet jednak przy utrzymaniu sprawy na wokandzie ETPC współdziałanie Rosji i wykonanie postanowień o środkach tymczasowych lub wyroków ETPC staje się nierealne.
Również 28 lutego br. dochodzenie w sprawie zbrodni w Ukrainie otworzył Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego wspierany wnioskami 39 państw. Rosja, ani Ukraina nie są stronami statutu MTK, jednak jurysdykcja MTK w kwestii zbrodni popełnionych na terytorium Ukrainy jest możliwa na podstawie bezterminowej deklaracji Ukrainy z 2014 r. o przyjęciu jurysdykcji Trybunału.
III.
Po uwagach wstępnych skoncentrujemy się na najnowszej decyzji sądowej, a mianowicie zarządzeniu przez MTS w dniu 16 marca br. środków tymczasowych.
Wnosząc 26 lutego do MTS pozew przeciwko Rosji Ukraina prosi o rozstrzygnięcie sporu dotyczącego popełnionej rzekomo przez nią zbrodni ludobójstwa na ludności rejonów Doniecka i Ługańska. W świetle bezdyskusyjnych dokumentów (między innymi w przemówieniach Putina) Rosja uzasadniała swoją tzw. wojskową operację specjalną (agresję) w Ukrainie kilkoma argumentami, w tym wspomnianym ludobójstwem, samoobroną oraz prośbą realizujących prawo ludów do samostanowienia i uznanych przez Rosję dwóch nowych podmiotów (tzw. Doniecka Republika Ludowa i tzw. Ługańska Republika Ludowa). Trudno z tymi argumentami dyskutować, ponieważ nie mają żadnego związku z rzeczywistością. Dodajmy, że prawna definicja ludobójstwa jest skomplikowana i wbrew potocznym wyobrażeniom nie polega na masowych mordowaniu.
Konstrukcja ukraińskiego pozwu jest specyficzna i oryginalna. Ponieważ jurysdykcja MTS musi mieć konkretne podstawy traktatowe Ukraina ogranicza się do kwestii ludobójstwa i wspomnianej Konwencji z 1948 r. Wybiera jeden z rosyjskich argumentów i prosi MTS, aby stwierdził, że na ukraińskim terytorium (Donieck, Ługańsk) NIE doszło do ludobójstwa. Jeśli Trybunał dojdzie do takiego wniosku, to w konsekwencji użycie siły zbrojnej przeciwko Ukrainie oraz uznanie dwóch nowych podmiotów jest całkowicie bezpodstawne. W konkluzji Ukraina wnosi o reparacje z tytułu szkód poniesionych w wyniku rosyjskiej agresji.
Nie wiadomo jak dalece szczegółowy będzie późniejszy wyrok MTS, zwłaszcza w kwestiach prawnych użycia siły zbrojnej. Ukraina ogranicza się jednak celowo tylko do stwierdzenia braku ludobójstwa, ponieważ dla każdego szerszego wątku MTS musiałby mieć nie tylko wniosek Ukrainy, ale wyraźną podstawę prawną, zawierającą (jak w przypadku Konwencji z 1948 r.) uznanie przez Rosję jurysdykcji MTS. Innymi słowy Ukraina nie wnosi o stwierdzenie agresji lub innych zbrodni, co nie wyklucza, że MTS może się odnieść do tych kwestii w uzasadnieniu swojego późniejszym wyroku.
We wniosku o środki tymczasowe Ukraina wnosiła natomiast o nakaz zaprzestania działań zbrojnych Rosji lub zależnych od niej podmiotów (czytaj: nowo uznane „państwa” Donieck i Ługańsk) oraz, w ciągu tygodnia od zarządzenia przez MTS środków tymczasowych, przedstawienia przez Rosję planu wykonania tego zarządzenia.
W dniu 7 marca odbyło się przed MTS przesłuchanie stron, na które stawiła się tylko delegacja ukraińska. Strona rosyjska dostarczyła jednak w tym samym czasie pismo, w którym zakwestionowała kompetencją Trybunału. Nie wchodząc w szczegóły prawnej ekwilibrystyki Rosja stwierdziła, że wspomniany argument o ludobójstwie był natury ogólniejszej i zwyczajowej, że Konwencja z 1948 r. nie dotyczy użycia siły, natomiast w piśmie do Sekretarza Generalnego ONZ Rosja wskazała jedynie na art. 51 Karty NZ (samoobrona) jako podstawę prawną użycia siły. Wobec powyższego Rosja wniosła o odrzucenie pozwu.
Zarządzając w dniu 16 marca środki tymczasowe MTS odrzucił rosyjski argument o braku kompetencji Trybunału. Znane powszechnie fakty oraz klauzula z art. IX Konwencji z 1948 r. stanowią wystarczający powód i podstawę dla jurysdykcji MTS. MTS przypomniał, że nieobecność strony rosyjskiej w poszczególnych fazach postępowania nie uniemożliwia zarządzenia środków tymczasowych, ani wydania wyroku. Rosja z kolei może powrócić do uczestnictwa w późniejszych fazach.
Pominąwszy wniosek Ukrainy w sprawie przedstawienia przez Rosję raportu o sposobach wykonania zarządzenia o środkach tymczasowych MTS spełnił pozostałe oczekiwania Ukrainy. Trzynastoma głosami przeciwko dwóm (sędzia rosyjski i sędzia chińska) MTS nakazał Rosji i podległym jej podmiotom wstrzymać działania zbrojne na terytorium Ukrainy. Jednogłośnie natomiast zobowiązał obie strony do niepodejmowania działań mogących zaostrzyć spór. Ten quasi-salomonowy wymóg prowadzi w rzeczywistości do tego, że Rosja w każdej chwili może powołać się na naruszenie go przez Ukrainę, co umożliwi jej dalsze działania zbrojne.
Dodajmy, że nazajutrz po decyzji MTS Rosja formalnie odmówiła jej wykonania. Nikt zapewne nie oczekiwał, że będzie inaczej. Jest to jednak ostrzeżenie dla naiwnych formalistów prawnych, którzy zamykają oczy na charakter rosyjskiego reżimu. Rosja stworzyła sobie w prawie krajowym wygodne instrumenty dla takiej postawy2. Na marginesie warto przypomnieć, że obecne władze polskie w nieskrępowany sposób inspirują się putinowskim przykładem.
IV.
Już na wczesnym etapie pojawia się kilka interesujących elementów.
Otóż argumentu o działaniu Rosji w samoobronie (indywidualnej lub zbiorowej – tu prośba nowych ”państw” Doniecka i Ługańska) nie da się w żaden sposób utrzymać uwzględniając brak napaści zbrojnej (armed attack) albo zagrożenia taką napaścią ze strony Ukrainy (art. 51 Karty NZ). Co więcej, można raczej mówić o niezgodnej z Kartą groźbą użycia siły przez 150 tysięcy wojsk rosyjskich skoncentrowanych przez kilka miesięcy przy granicy z Ukrainą.
Również wątek samostanowienia postawiony jest na głowie, ponieważ uznanie nowych „państw” następuje w fazie konfliktu zbrojnego, brak natomiast ludu, który mógłby być podmiotem stanowienia.
Istotny jest natomiast wątek ludobójstwa, MTS stwierdza bowiem wstępnie, iż nie posiada konkretnych dowodów popełnienia tej zbrodni przez Ukrainę (czym Rosja argumentowała użycie siły zbrojnej) – pkt 59 zarządzenia MTS. Zdaniem MTS, Ukraina uprawniona jest zatem do niepodlegania rosyjskim działaniom zbrojnym dokonywanym z powodu rzekomego ludobójstwa – pkt 60 zarządzenia MTS.
Co więcej, w tym kontekście Trybunał stwierdza, że Konwencja z 1948 r. nie upoważnia państw do użycia siły zbrojnej w celu zapobieżenia lub zatrzymania zbrodni ludobójstwa. Jest to pośrednie nawiązanie do konstrukcji tzw. interwencji humanitarnej, która polega na użyciu siły zbrojnej przez państwo lub grupę państw przeciwko państwu, które na swoim terytorium dokonuje ludobójstwa lub zbrodni przeciwko ludzkości na podległej mu ludności. Nie ulega najmniejsze wątpliwości, że Ukraina nie dokonała zarzucanej jej przez Rosję zbrodni ludobójstwa.
Rosja formalnie nie przywołuje w tym przypadku koncepcji interwencji humanitarnej, co czyniła jeszcze w przypadku agresji na Gruzję w 2008 r. MTS ma rację, że taka forma użycia siły nie znajduje uzasadnienia w tekście Konwencji z 1948 r.
Otwarty pozostaje natomiast problem użycia siły ilustrowany przykładem zbrodni popełnianych na własnej ludności przez Serbię albo Kambodżę oraz – odpowiednio – użycia siły zbrojnej przez NATO (Kosowo 1998) lub Wietnam (1978). Mamy bowiem wówczas do czynienia z jednej strony z sytuacją blokady w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, z drugiej zaś niemożnością zastosowania art. 51 Karty, ponieważ nie dochodzi do zbrojnej napaści z zewnątrz. Jest to przypadek, w którym trzeba wybierać między zakazem użycia siły i zakazem zbrodni ludobójstwa (zbrodni przeciwko ludzkości). Innymi słowy wybór między interwencją humanitarną a niehumanitarną nieinterwencją.
Sytuacja Ukrainy uwidacznia ten problem w swoisty sposób. Z jednej strony inne państwa nie chcą (z różnych powodów) umierać za Kijów, z drugiej zaś Rosja usprawiedliwia swoją agresję rzekomym ludobójstwem ze strony władz ukraińskich. Pojawiają się3 cienie Monachium i appeasement…
Każdą sytuację należy badać i oceniać w świetle konkretnych okoliczności. Faktem jest, że konstrukcji tzw. interwencji humanitarnej nie znajdujemy w Karcie NZ. Wiadomo jednak, że rzeczywistość międzynarodowa (w tym zagrożenia) ewoluuje a Karty nie da się zmienić. Powoływanie się na brak konkretnego przepisu sprzyja natomiast przede wszystkim Rosji, Chinom lub Syrii…
Istnieje wprawdzie skromna, chociaż istotna praktyka takich interwencji, z drugiej jednak dość szeroki front przeciwników w postaci państw autorytarnych (dyktatorskich) z Rosją i Chinami na czele. W odpowiedzi należy przypomnieć, że samo narzędzie nie musi być z definicji złe lub dobre. Podobnie jak noża, można go raz użyć do krojenia chleba, a drugi raz do poderżnięcia gardła.
W deklaracji załączonej do zarządzenia MTS sędzia Nolte zwraca uwagę, że zarządzając obecnie środki tymczasowe MTS akceptuje wniosek Ukrainy (czyli nakazuje Rosji wstrzymać działania wojskowe do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia w wyroku MTS). Nawiązując do argumentacji rosyjskiej przypomina on jednak, że odmowa takiego środka na żądanie Serbii w kontekście bombardowań przeprowadzanych przez NATO w 1998 r. (ICJ. Legality of Use of Force (Yugoslavia v. Belgium), Provisional Measures, Order of 2 June 1999, I.C.J. Reports 1999 (I)) miała miejsce w nieco innym kontekście i z inny uzasadnieniem. Nolte przekonująco pokazuje różnice między obiema sytuacjami. Można przypuszczać, że MTS nawiąże do tego wątku w późniejszym wyroku.
—————-
Dokumentacja dot. sprawy przed MTS na stronie International Court of Justice
– ICJ. Order – Allegations of Genocide Under the Convention on the Prevention and Punishment of the Crime of Genocide (Ukraine v. Russian Federation) – 16 March 2022 – https://www.icj-cij.org/public/files/case-related/182/182-20220316-ORD-01-00-EN.pdf
– Press Release z 16 marca 2022 r. – https://www.icj-cij.org/public/files/case-related/182/182-20220316-PRE-01-00-EN.pdf
– Declaration of Vice-President Gevorgian English
– Declaration of Judge Bennouna English French
– Declaration of Judge Xue English
– Separate opinion of Judge Robinson English
– Declaration of Judge Nolte English
– Declaration of Judge ad hoc Daudet English French
Jerzy Kranz
Autor jest profesorem Akademii Leona Koźmińskiego, b. dyrektorem departamentu prawnego i b. podsekretarzem stanu w MSZ oraz b. ambasadorem w RFN
1 Art. IX: Spory pomiędzy Umawiającymi się Stronami, dotyczące wykładni, stosowania lub wykonania niniejszej Konwencji, jak również spory, dotyczące odpowiedzialności państwa za ludobójstwo lub inne czyny wymienione w Artykule III, będą oddawane do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości na żądanie którejkolwiek Strony w sporze.
2 J. Kranz, Ex oriente lex …(07/05/2021) – https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/18089
3 J. Kranz, Peace for our time. Mały poradnik historyczny na okoliczność wizyty rosyjskich sił pokojowych w rejonie Doniecka i Ługańska (22/02/2022) – https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/21082 ; J.Kranz, Mały poradnik historyczny na okoliczność wizyty rosyjskich sił pokojowych w rejonie Doniecka i Ługańska(2). Peace for our time. Silva rerum (26/02/2022) – https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/21123
[…] z 16 marca 2022 r. w sprawie środków tymczasowych, Monitor Konstytucyjny, 18.03.2022 r.https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/21401 (dostęp: 17.06.2022 […]