Drodzy,
Dziękuję za zorganizowanie tej manifestacji. Prawnicy Biura RPO Maciej Taborowski, Paweł Filipek oraz Mirosław Wróblewski zrobili co mogli, aby nie doprowadzić do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Podziękujmy im za to.
Wyrok jednak został wydany. Może spowodować poważne konsekwencje. Teraz nie jest już czas na prawników, tylko na polityków oraz na społeczeństwo obywatelskie. To do nas należy silny głos, dlaczego Polska powinna zostać w UE. Chciałbym się zwrócić do naszych młodych obywateli – zarówno mieszkańców mniejszych miast – do Katarzyny z Sanoka, do Antoniego z Wejherowa, do Moniki z Siemiatycz, do Pawła ze Zgorzelca, jak i większych – Julii z Warszawy, Olka z Gdańska czy Janka z Wrocławia.
Często Was spotykam – na spotkaniach, czy w sieci. Czasami słyszę od Was, że to nie Wasza walka, że ten cały spór o praworządność Was nie dotyczy. Ale jednocześnie pobrzmiewa u Was ton, że jak Wam się nie będzie podobać, to przecież z Polski wyjedziecie. Niektórzy – zwłaszcza osoby LGBT+ – już to zrobiły, bo nie mogły wytrzymać nagonki. Cały problem polega na tym, że jak Polska wyjdzie z Unii, to już tak łatwo nie wyjedziecie. Boleśnie przekonali się o tym polscy licealiści. Wielu z nich marzyło o studiach w Wielkiej Brytanii. A tu koniec. Wielka Brytania wystąpiła z UE, podatnik brytyjski powiedział, że nie chce utrzymywać studentów z innych państw.
Jesteśmy obywatelami PL, ale także obywatelami UE. To jest ten konkretny wymiar członkostwa w Unii Europejskiej – którego symbolem jest nasz paszport. Ten drugi status obywatela UE – tak ważny dla nas i dla naszych rodzin – możemy stracić. Za chwilę może się okazać, że już nawet nie o koszty studiów chodzi, tylko o zdobycie wizy pobytowej w innym państwie. Będzie można nas traktować inaczej, gorzej, bo przestaniemy należeć do tej samej wspólnoty co Francuzi, Włosi, Holendrzy czy Niemcy.
Słyszę także od Was – dla nas jest ważna walka przeciwko zmianie klimatu. Absolutnie się zgadzam. Jestem z Wami. Ale czy poradzimy sobie z tym lepiej osobno – jako odrębne państwo, z przestarzałą energetyką węglową, czy razem z innymi państwami członkowskimi UE. Dwutlenek węgla nie zna granic. Tak samo jak wody gruntowe. Tylko w ramach Unii Europejskiej możemy razem skutecznie walczyć przeciwko zmianie klimatu. Polska zamiast być liderem przemian w UE – choćby dzięki naszym lasom i pięknej przyrodzie – jest na oślej ławce transformacji energetycznej.
Trzecia rzecz. Być może najważniejsza – Wasza przyszłość. Rządy prawa, sprawne sądy, odpowiedzialne mechanizmy rządzenia są po to, abyśmy żyli w zwyczajnym, normalnym, przewidywalnym państwie. W normalnym państwie młodzi ludzie chcą dla niego pracować – jako sędziowie, prokuratorzy, urzędnicy, nauczyciele, dyplomaci itd. Wiedzą, że ich talenty oraz pracowitość zostaną dostrzeżone. Będą decydować o ich karierze, awansie, godnym wynagrodzeniu. Decydują się na służbę państwu – w swoim własnym rozumieniu patriotyzmu. Ale w Polsce o karierze w sektorze publicznym decydują zupełnie inne kryteria – posłuszeństwo, lojalność partyjna, koligacje rodzinne. Zawłaszczanie i psucie państwa to odbieranie Wam możliwości normalnej służby publicznej.
A przecież Państwo jest Wasze. Państwo nie może należeć do jakiejś elitarnej grupy, która wzajemnie się wspiera i ubezpiecza, nie godzi się na jakąkolwiek kontrolę. Grupa ta jest w stanie pójść na konflikt praktycznie z wszystkimi sojusznikami, jest gotowa wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, byleby tylko postawić na swoim, ukrywać przypadki korupcji i marnotrawienia środków publicznych. Chce zabezpieczyć swoją przyszłość, ale nie Waszą. Ale to właśnie Wy macie prawo domagać się normalnej, zwyczajnej przyszłości i spokojnego życia w Waszej Ojczyźnie – państwie członkowskim Unii Europejskiej! Dlatego Polska musi pozostać w UE!
Treść wystąpienia prof. Adam Bodnar opublikował na swoim profilu FB