„…nie opuszcza mnie myśl, że to, co się dzieje, trzeba obserwować na miejscu i nie dopuścić do tego, by talibowie zamknęli Afganistan przed światem”.
To cytat z rozmowy z Jagodą Grondecką, dziennikarką, która pomogła w ewakuacji 140 Afgańczyków z Kabulu do Polski- i ten cytat ma znaczenie uniwersalne: ilustruje znaczenie mediów, informacji i transparencji jako środka ochrony: praw człowieka, demokracji, prawa.
Bezprawie zawsze i wszędzie dzieje się w ciemności i izolacji.
– gdzie nie działają kamery nasobne policji (np. przy ekscesywnej interwencji),
– gdzie dziennikarze i obserwatorzy nie mają wstępu ( np. ogłoszono dla nich zakaz wstępu na terytorium przygraniczne),
– gdzie głosujący nad czymś (np. Legalnością stanu wyjątkowego) nie wiedzą nad czym głosują, bo informacja w tej kwestii jest skłamana (niekonkretna, nieprawdziwa, powtarza normę kompetencyjną zamiaast opisywać sytuację) lub nieistniejąca,
– gdzie informacja „nie dochodzi” bo nie ma dystrybucji gazet, sygnału radiowego albo papieru do druku;
– gdzie media i środki przekazu są poddane presji politycznej jednej opcji albo skorumpowane przez pieniądz i stają się infotaimentem.
Ileż możliwości, ileż przykładów geograficznych i historycznych, przy jednym mianowniku: bezprawie się dzieje w ciemności i izolacji.
Ewa Łętowska
Autorka opublikowała ten komentarz na swoim profilu FB