14 lipca pod wieczór z wokandy Trybunału Konstytucyjnego zniknęło wydanie wyroku zaplanowane na 15 lipca na godz. 13. Pamiętamy, że o godz. 9:30 Trybunał Sprawiedliwości ogłosi wyrok w sprawie o sygnaturze w sprawie C-791/19. W wydanie wyroku przez TK w tym terminie w sprawie z wniosku Prezesa Rady Ministrów wątpiliśmy pisząc w komentarzu „Czy Julia Przyłębska odkryła kamień filozoficzny?”:
WczorajTrybunał nie zakończył rozprawy, Julia Przyłębska ogłosiła przerwę do 15 lipca, do godziny 13, gdy znany już będzie wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-791/19, to jest skargi Komisji Europejskiej na Polskę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom ciążącym na Rzeczypospolitej Polskiej „na mocy art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE oraz art. 267 akapity drugi i trzeci TFUE ze względu na przepisy krajowe ustanawiające nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego (Polska) i sądów powszechnych, wprowadzone w ramach zmian ustawodawczych uchwalonych w 2017 r”.
Jak rozsądnie przwidują władze Polski, wyrok prawie na pewno będzie niekorzystny. Wskazuje na to bezkompromisowa opinia rzecznika generalnego Jewgenija Tanczewa.
Sądziliśmy więc, że Julia Przyłębska użyje fortelu, by rzecz odłożyć na dłużej.
Po dzisiejszym postanowieniu wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Rosario Silva de Lapuerta o natychmiastowym zawieszeniu stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN władze Polski przestały mieć złudzenia, także tego, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca w sprawie P 7/20 zrobi na kimś w Bukseli i Luksemburgu wrażenie. Może tak być, ale zupełnie inaczej, niż mogli sądzić polscy możnowładcy, bo wyrok ten tylko potwierdza, że dotychczasowa łagodna polityka wobez Polski jest bezskuteczna. Być może było to także temetem rozmowy Mateusza Morawieckiego z Ursulą von der Leyen.
Trybunał podał nowy termin wydania wyroku w sprawie K 3/21 – 3 sierpnia, co oznacza, że skład orzekający ulegnie uszczupleniu po przejściu prof. Leona Kieresa w stan spoczynku, co nastąpi w piątek 23 lipca. Możliwe konsekwencje tego faktu zosrały opisane w porannym komentarzu.
Sprawa może czekać na greckie kalendy.
Piotr Rachtan