Uchwała Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia
w sprawie sędziego Piotra Gąciarka
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia z niesmakiem, acz bez zdziwienia, odbiera przymusowe przeniesienie sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Piotra Gąciarka z Wydziału Karnego, gdzie dotychczas orzekał, do Wydziału Wykonywania Orzeczeń Sądowych. Nie jest przypadkiem, że nastąpiło to krótko po zakwestionowaniu przez sędziego Piotra Gąciarka w orzeczeniu skuteczności powołania na stanowisko sędziowskie jednego z członków składu orzekającego, ani że uczynił to beneficjent deformy sądownictwa Piotr Schab, powołany przez ministra sprawiedliwości na ministerialnego rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, niedawno awansowany na stanowisko sędziowskie w sądzie apelacyjnym oraz na stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Tego rodzaju zachowania osób nagradzanych przez władzę polityczną zwykle są uznawane za przejaw serwilizmu a same w sobie stanowią oczywiste szykany. Myli się jednak Piotr Schab, jeśli sądzi, że w ten sposób złamie sędziego Piotra Gąciarka czy innych sędziów wiernych ślubowaniu sędziowskiemu i prezentujących niezłomną postawę opartą na poszanowaniu praworządności, przedkładających dobro wspólne ponad własny interes. Nie mogąc zesłać sędziego do innego sądu – najlepiej oddalonego o setki kilometrów od miejsca zamieszkania – Piotr Schab uciekł się do przeniesienia sędziego Piotra Gąciarka do innego wydziału tego sądu.
Doprawdy trudno dostrzec w tym postępku rzeczywistą potrzebę, a nie chęć usunięcia sędziego, który stwarza zagrożenie stosowania prawa. Lata walki w obronie praworządności pokazały, że tego rodzaju choć pozornie zgodne z prawem, to jednak w rzeczywistości represyjne decyzje przyniosły więcej chluby uciskanym niż uciskającym. Powtarzamy, że żaden sędzia poddany represjom nie pozostanie sam. Wspieraliśmy takich sędziów, wspieramy i będziemy wspierać.
Na marginesie odnotowujemy aktywność neoKRS zmierzającą do samopotwierdzenia własnej rzekomej legalności. Aktywność ta zarówno co do motywów, jak i formy mówi sama za siebie i nie wymaga komentarza