Trwa publiiczna wymiana poglądow na temat wyroków nakazowych (po tym, jak Paweł Kasprzak i Tadeusz Jakrzewski odbyli – z wyboru – karę aresztu orzeczoną w trybie nakazowym). 11 lutego Monitor opublikował „Uchwałę 1/20 Stałego Prezydium Forum Współpracy Sędziów w sprawie wyroków nakazowych”. Dziś udostępniamy list prof. Krystiana Markiewicza, pezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA oraz Apel Obywateli RP.
List Krystiana Markiewicza do Obywateli RP
Szanowni Państwo,
Dziękujemy za Państwa głos w sprawie wyroków nakazowych. Jesteśmy stowarzyszeniem sędziów, jednakże każdy sędzia w sprawowaniu swojego urzędu jest niezawisły, dlatego też trudno, żebyśmy wydawali wytyczne czy zalecenia dla naszych członków co do tego, w jaki sposób mają wydawać wyroki. Zaprzeczalibyśmy wówczas istocie urzędu sędziego, naszej służby i celom naszego Stowarzyszenia, do których należy dbałość o niezawisłość sędziowską.
Staramy się natomiast uwrażliwić sędziów na problemy związane z wydawaniem wyroków nakazowych, które są wyjątkiem od gwarantowanego konstytucją jawnego rozpoznania sprawy. Z tego powodu należy oczekiwać szczególnie rozważnego stosowania tego środka przez sądy, z uwzględnieniem wszystkich ustawowych przesłanek. Tryb nakazowy powinien być szczególnie rozważnie stosowany w sprawach, w których może on ingerować w inne konstytucyjnie chronione dobra, jak wolność zgromadzeń, czy wolność wyrażania opinii.
Rozumiejąc wagę problemu, przekazujemy Państwa apel naszym członkom jako ważny głos obywateli.
Prezes SSP IUSTITIA
SSO prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz
Apel Obywateli RP do sędziów
Szanowni Sędziowie,
Zwracamy się do Was w sprawie wyroków nakazowych wydawanych przez sądy rejonowe w sprawach karnych i wykroczeniowych.
Tak, jak nie milczeliśmy broniąc przez ostatnie lata niezależności sądów i niezawisłości sędziów, nie możemy milczeć widząc niepokojącą i niezgodną z prawem praktykę wydawania wyroków nakazowych. Nasze obserwacje dotyczą, co oczywiste, niewielkiej ich części, tych, które zapadają w sprawach wykroczeniowych dotyczących udziału obywateli w zgromadzeniach publicznych. Mamy jednak powody, by uważać, że problem ma charakter systemowy.
Kodeks postępowania karnego i kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia przewidują, że warunkiem koniecznym wydania przez sąd wyroku nakazowego, zapadającego bez przeprowadzenia rozprawy i bez wysłuchania oskarżonego lub obwinionego, jest to, by okoliczności czynu i wina sprawcy nie budziły wątpliwości. W przeciwnym wypadku niezbędne jest rozpoznanie sprawy na rozprawie. O tym, co oznacza w tym wypadku brak wątpliwości, wielokrotnie już wypowiedział się Sąd Najwyższy. Na problem zwracał też uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich w swoich wystąpieniach i składanych kasacjach. Dla wydania wyroku nakazowego wymagane jest osiągnięcie przez sąd, w oparciu o zebrane dowody, dostatecznego stopnia pewności w zakresie okoliczności popełnienia czynu przestępnego i winy oskarżonego. Wymóg ten jest spełniony zwłaszcza wówczas, gdy sprawca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a przyznanie się nie nasuwa zastrzeżeń lub gdy istnieją oczywiste dowody dopuszczenia się czynu.
W styczniu 2021r. Tadeusz Jakrzewski i Paweł Kasprzak, uczestnicy naszego ruchu, odbyli dwudniowe kary pozbawienia wolności orzeczone jako kary zastępcze wobec odmowy zapłaty kar grzywny wymierzonych prawomocnymi wyrokami nakazowymi. Wyroki te zapadły w sprawach dotyczących rzekomych wykroczeń związanych z ich udziałem w pokojowych zgromadzeniach publicznych. Obaj nie złożyli sprzeciwów od tych wyroków.
Kilkanaście osób, które w związku z takimi samymi zarzutami dotyczącymi udziału w tych samych zgromadzeniach, sprzeciwy złożyły, zostało uniewinnione, lub postępowanie w ich sprawach umorzono. Tadeusz Jakrzewski i Paweł Kasprzak skazani zostali za wykroczenia, których nie popełnili. W akcie obywatelskiego nieposłuszeństwa odmówili zapłaty grzywny. To oczywiście ich wybór. Obywatelskie nieposłuszeństwo zakłada zgodę na jego prawne konsekwencje. W tym wypadku konsekwencją jest orzeczenie zastępczej kary pozbawienia wolności, konsekwencją jest więzienie. Mogli w każdej chwili uwolnić się od niego, płacąc grzywnę. Zdecydowali się na więzienie, by zwrócić uwagę opinii publicznej, także Waszą uwagę.
Tadeusz Jakrzewski i Paweł Kasprzak świadomie zdecydowali się nie wnosić sprzeciwu wobec wyroku nakazowego, mimo uzasadnionego przekonania o swojej niewinności. Wiele jednak osób w podobnej sytuacji nie jest w stanie tego zrobić, czy to z powodu opóźnionego odbioru wyroku, czy to pomyłki w adresie, czy wreszcie braku wiedzy. Narusza to ich prawo do rzetelnego procesu.
Wadliwie stosowane postępowanie nakazowe jest naruszeniem prawa do rzetelnego procesu. niemal zawsze, gdy obwiniony nie przyjmuje nałożonego nań przez policjanta mandatu. Sąd wydaje wtedy wyrok nakazowy wyłącznie na podstawie wersji przedstawionej przez policję.
Wiecie przecież, że żadna z tych spraw nie jest ani oczywista, ani bezsporna. Wiecie, bo rozpoznajecie te sprawy rzetelnie po wniesieniu sprzeciwów. Dlaczego dopiero wtedy?
Nie zwracamy się do Was z pretensją i żalem. Wiemy, w jakich warunkach musicie pracować. Wiemy, że uginacie się pod ciężarem ilości spraw do rozpoznania, pod ciężarem braku nie tylko godnych urzędu, jaki sprawujecie, ale często także urągających standardom cywilizacyjnym warunków pracy.
Zwracamy się do Was — Sędziów, także tych odważnie orzekających w naszych sprawach wprost z Konstytucji i ponoszących z tego powodu konsekwencje nieporównywalnie cięższe niż my.
Konsekwencją pochopnie wydawanych wyroków nakazowych mogą być, są i z pewnością coraz częściej będą przypadki pozbawienia wolności ludzi broniących praw podstawowych. To samo spotykać będzie innych, których policyjny system skrzywdzi bez politycznego kontekstu. Bez procesu i bez możliwości obrony.
Wyrok nakazowy to wyrok jak każdy inny. Wydajecie go w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.
Wasz głos w tej sprawie będzie bez wątpienia bardziej doniosły niż nasz apel.
Prosimy, nie milczcie.
Obywatele RP