Po kasacji RPO Sąd Najwyższy w postanowieniu wydanym 15 stycznia nakazał ponowne zbadanie, czy Zhihui Li, obywatel Szwecji chińskiego pochodzenia, może być wydany Chinom, gdzie jest podejrzany o oszustwo. Obrona podkreślała, że Li aktywnie działał w Szwecji we wspólnocie Falun Gong, zwalczanej w Chińskiej Republice Ludowej. A w przypadku wydania grozi mu nawet kara dożywocia oraz ryzyko tortur i innego nieludzkiego traktowania – tych okoliczności sądy dogłębnie nie przeanalizowały.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich sąd naruszył przepisy, stwierdzając dopuszczalność prawną ekstradycji Zhihui Li. W ChRL grozi mu kara dożywotniego więzienia, a sąd nie zbadał należycie, czy miałby on możliwość ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Brak takiej możliwości naruszałby bowiem art. 3 europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zgodnie z nim nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu. Według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka takim traktowaniem jest m.in. pozbawienie wszelkich nadziei na wyjście na wolność skazanych na dożywocie.
Zgodnie zaś z polskim Kodeksem postępowania karnego ekstradycja jest niemożliwa m.in. wobec uzasadnionej obawy, że w państwie żądającym wydania danej osoby może dojść do naruszenia jej wolności i praw.
Historia sprawy
Obywatel Szwecji Zhihui Li został zatrzymany i aresztowany w Polsce na podstawie chińskiego wpisu do bazy danych Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej. Chiny ścigają go za czyn będący odpowiednikiem polskiego występku z art. 286 § 1 Kk w zbiegu z art. 270 § 1 Kk w związku z art. 294 § 1 Kk.
W kwietniu 2019 r. Prokuratura Okręgowa przedstawiła wniosek Chińskiej Republiki Ludowej o ekstradycję zatrzymanego.
W maju 2020 r. Sąd Okręgowy stwierdził prawną dopuszczalność przekazania Li Chinom.
Jego adwokat odwołał się. Zarzucił sądowi przyjęcie, że Zhihui Li jedynie sympatyzował z Falun Gong, podczas gdy dowody wskazują na jego aktywny udział w tej wspólnocie w Szwecji. Sąd uznał, że „nawet przy założeniu, że ścigany miałby jakiekolwiek kłopoty za powiązanie z ruchem Falun Gong, brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, że zostałby za to ukarany”. Tymczasem stanowisko władz chińskich przedłożone do akt sprawy definiuje Falun Gong jako „organizację nielegalną tworzącą niszczące ugrupowanie buntownicze”, za której przynależność grozi nawet dożywocie – argumentował adwokat.
Wskazywał, że raporty organizacji obrony praw człowieka zaświadczają jednoznacznie, iż członek Falun Gong narażony jest na stosowanie przez władze ChRL tortur, bezprawne pozbawienie wolności w warunkach realnie zagrażających życiu czy bezprawne pobranie narządów do transplantacji, a nadto pozbawienie prawa do rzetelnego procesu. A przepisy EKPC dają wtedy podstawę uznania niedopuszczalności wydania ściganego.
W sierpniu 2020 r. Sąd Apelacyjny utrzymał orzeczenie I instancji.
Argumentacja RPO
Rzecznik zarzucił Sądowi Apelacyjnemu, że utrzymał rażąco niesprawiedliwe orzeczenie I instancji. Nie wyjaśnił bowiem wszystkich istotnych okoliczności, dotyczących prawnej i faktycznej możliwości złagodzenia w Chinach kary dożywotniego pozbawienia wolności. A wyjaśnienie mogłoby doprowadzić do odmiennego rozstrzygnięcia całej sprawy.
W świetle wykładni art. 3 EKPC dokonywanej przez ETPCz, orzeczenie kary dożywotniego pozbawienia wolności jest prawnie dopuszczalne tylko wówczas, gdy tego rodzaju kara jest prawnie i faktycznie redukowalna.
Skoro zaś Sąd Okręgowy ustalił, że taka kara może być wymierzona Zhihui Li, to zarazem był zobowiązany ustalić, czy w ChRL istnieją przepisy gwarantujące jej rzeczywistą redukowalność. Poprzestał jedynie na ustaleniu, że skrócenie dożywocia jest możliwe. Nie wyjaśnił natomiast, czy są odpowiednie gwarancje procesowe zapobiegające arbitralnemu rozstrzyganiu o redukowalności tej kary.
Ma to szczególne znaczenie, skoro kara dożywocia grozi Li za popełnienie czynu przeciwko mieniu.
Z dokumentów dołączonych do wniosku o ekstradycję wynika, że w Chinach kara dożywotniego pozbawienia wolności może być redukowana orzeczeniem sądu lub warunkowym zwolnieniem. Jest to możliwe, jeżeli sprawca m.in. „dobrze wychowuje” (tak w tłumaczeniu).
Z informacji strony chińskiej wynika, że wobec skazanych na surowe kary, w tym dożywocie, w szerokim zakresie istnieje ustawowe wyłączenie możliwości uzyskania warunkowego zwolnienia. Złagodzenie dożywocia ma charakter zupełnie nadzwyczajny i nie może skorzystać z tego każdy skazany. Nie może być to zatem postrzegane jako gwarancja redukowalności kary każdemu skazanemu na dożywocie.
RPO wskazuje, że z informacji strony chińskiej nie wynika:
- Jaki organ rozstrzyga o warunkowym zwolnieniu? Czy jest to organ wykonujący karę, a jeżeli tak, czy istnieje możliwość zaskarżenia jego rozstrzygnięcia do sądu, czy też innego organu, chociażby władzy wykonawczej, ale odrębnego od organu wykonującego tę karę?
- Czy istnieje obowiązek sporządzenia uzasadnienia, jeżeli uprawniony organ odmówi zastosowania tej instytucji, względnie czy istnieją inne gwarancje procesowe umożliwiające kontrolę rozstrzygnięć?
- Jaki jest reżim wykonywania kary dożywotniego pozbawienia wolności w Chinach, czy realnie umożliwia on spełnienie przesłanek materialnych niezbędnych do uzyskania warunkowego zwolnienia?
- Czy skazani od początku wiedzą, jakie muszą spełnić oczekiwania, aby możliwe było zastosowanie warunkowego zwolnienia?
- Czy w przypadku, gdy uprawniony organ odmówi zastosowania tej instytucji, czy istnieje możliwość ponowienia wniosku o warunkowe zwolnienie, a jeżeli tak, to po jakim czasie?
- Czy instytucja warunkowego zwolnienie w Chinach jest w ogóle w praktyce stosowana wobec skazanych na karę dożywocia?
Wyjaśnienie tych okoliczności ma podstawowe znaczenie dla możliwości oceny, czy Zhihui Li nie grozi nieludzkie lub poniżające ukaranie w rozumieniu art. 3 EKPC – a jeżeli tak, to czy jest obawa naruszenia tego przepisu w stopniu uzasadniającym odmowę wydania ściganego państwu niebędącemu stroną tej Konwencji.
Postanowienie SN
15 stycznia 2021 r. SN w Izbie Karnej (sygn. akt II KK 294/20) postanowił zwrócić sprawę Sądowi Apelacyjnemu. Kasację RPO poparła prokuratura.
W ustnych motywach rozstrzygnięcia SN wskazał, że prawo nakazuje wyjaśnienie wszelkich ewentualnych obaw wobec przestrzegania praw osoby ściganej w państwie żądającym wydania. Gdy chodzi o ekstradycję obywatela UE do państwa spoza Unii, należy to ocenić pod kątem regulacji unijnych.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności, która grozi osobie ściganej za przestępstwa przeciwko mieniu jest trudno akceptowalna w porządku europejskim. Jej stosowanie jest dopuszczalne pod warunkiem wykazania, że karę tę można zredukować.
Według SN sąd nie uzyskał jednak wielu informacji, które mogą mieć wpływ na ostateczną wysokość kary. A bez nich nie sposób przesądzić, że prawa obywatela UE nie będą zagrożone w przypadku wydania go państwu, które na razie takich informacji nie udzieliło.
Zdjęcie ilustrujące: 36. letnia Gao Rongrong, aktywistka Falun Gong, po uwięzieniu w 2004 roku torturowana paralizatorem elektrycznym przez policję; według Amnesty International zmarła w areszcie 16 czerwca 2005 roku. Źródło zdjęcia: Wikimedia Commons (od minghui.org)