– powstrzymania się od wszelkich reform, które mogą stanowić zagrożenie dla zasady prawa, a w szczególności dla niezawisłości sądownictwa i w związku z tym powstrzymać się od takiej zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictw, która zmieniłaby procedurę mianowania sędziów w Radzie i ustanowiła polityczną kontrolę nad procesem powoływania sędziów;
– [przestrzegania przy…] obecnej reformie wymiaru sprawiedliwości zgodności z normami Rady Europy w zakresie praworządności, demokracji i praw człowieka, i w tym kontekście, do powstrzymania się od wprowadzania w życie przepisów prawnych, które mogłyby zakończyć kadencję sędziów będących członkami Krajowej Rady Sądów Polskich lub kadencji pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego;
– pełnej współpracy z Komisją Wenecką i do wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej, w szczególności dotyczących składu i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego.
Takie wezwanie zostało ujęte w przyjętej 11 października rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w debacie wypowiedział się m.in. poseł Dominik Tarczyński (PiS). Skrytykował członków Zgromadzenia Parlamentarnego za niewielkie zainteresowanie debatą. “Jesteśmy otwarci na dyskusję, ale nie traktujcie nas jak dzieci. (…) Zanim będziecie nas oceniać, spójrzcie w lustro i zapytajcie siebie, jak sądownictwo wygląda u was. Co z Holandią, co z panem Timmermansem. Czy tam jest Trybunał Konstytucyjny? Nie ma go, jednak Polska jest wytykana palcami za łamanie konstytucji, jak mówią” – podkreślał.
(PO) powiedział podczas debaty, że nie ma wątpliwości, iż w Polsce niezbędne są reformy w systemie sądowniczym. “Procesy sądowe ciągną się zbyt długo. Proponowane rozwiązania wykraczają jednak poza demokratyczne reguły i kolidują z polską konstytucją – uznał.
Zaznaczył, że Polska przegra w wielu aspektach, jeśli propozycje reform systemu sądownictwa autorstwa PiS zostaną wdrożone. “Brak zaufania do systemu prawnego będzie tego konsekwencją. Na szczęście prezydent tymczasowo zatrzymał ten proces, wetując dwie ustawy” – powiedział.
Podczas głosowań członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego odrzucili poprawki autorstwa parlamentarzystów PiS wykreślające Polskę z grupy krajów, w których zagrożona jest praworządność.
Za przyjęciem rezolucji zagłosowało 42 członków Zgromadzenia, przeciwko było 9. Rezolucję poparli parlamentarzyści PO i Nowoczesnej, przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz’15.