Jak do tej pory, prezydent Duda nie zareagował na apel wicemarszałków sejmu i senatu w sprawie obsadzenia wakatu w TK po śmierci prof. Morawskiego. Wnioskują oni mianowicie o powołanie jego następcy spośród sędziowskiej trójki legalnie wybranej przez sejm poprzedniej kadencji (treść apelu jest dostępna na stronie www naszego pisma). Istnieje więc, jak widać, całkiem prosta droga do częściowego przynajmniej naprawienia fatalnych skutków konfliktu wokół TK, a jej istotę można sprowadzić do słów: quartum non datur. Pytanie czy głowa państwa właśnie nią podąży… Prędzej czy później musimy poznać odpowiedź.
Minister Szyszko, zapowiadając udział w posiedzeniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wyznaczonym na 11 września, w oświadczeniu dla mediów podał, że jedzie tam dla obrony honoru polskiej nauki, leśnictwa i Białowieżan. Po takiej górnolotnej deklaracji jestem niemal pewien, że będziemy mieli do czynienia z kolejnym zagranicznym występem przedstawiciela Polski, który zostanie na długo w naszej pamięci. ETS nie rozstrzyga przecież spraw honorowych, lecz zajmuje się naruszeniami prawa przez państwa członkowskie Unii, zaś sposób zwalczania kornika-drukarza nie ma nic wspólnego z poczuciem czyjejkolwiek godności, a już tym bardziej – honoru. Jeśli więc minister jest tak pewien swoich racji, niech uzyska w Luksemburgu uchylenie nakazu natychmiastowego wstrzymania wycinki i z tym wróci do ojczyzny – widać jednak, że spodziewa się czego innego, skoro już na wstępie prawi nam o honorze.
Nie wiem, czy prof. Szyszko zna słynny wiersz Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”, będący hołdem złożonym męstwu wobec spraw z góry przegranych – jest tam pewien przyrodniczy detal, który powinien go zainteresować. Pośród wielu obrazów klęski pojawia się „kornik”, któremu przypadło napisanie „uładzonego życiorysu” bohatera…
A wracając do daty 11 września… Dokładnie tego dnia przypadnie rocznica spisania w roku 1976 pierwszej wersji deklaracji tworzącej KOR – jej współautorem był Antoni Macierewicz, obecnie kolega ministra Szyszki w ławach rządowych. Przyznajmy, że ten korowód wydarzeń jest dość niezwykły…
*Marian Sworzeń ur. 1954, prawnik, pisarz, członek PEN Clubu – jesienią br. ukaże się jego nowa książka pt. „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski. Dzieje. Ludzie. Słowa”