Komisja Ustawodawcza Senatu odwołała zaplanowane na 6 lutego posiedzenie, poświęcone debacie nad Informacją o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2018 r. Julia Przyłębska przysłała poniższe pismo:
Prezes TKKomentarz:
Redakcja Monitora w pełni zgadza się z Julią Przyłębską. I my także uważamy, że konieczna jest refleksja nad stylem i jakością debaty publicznej, jaka toczy się obecnie nad wieloma zagadnieniami polskiego systemu prawnego. Chcielibyśmy jednak, podobnie jak zapewne członkowie Komisji Ustawodawczej, usłyszeć odpowiedzi, udzielone publicznie, na pytania pojawiające się w debacie, jaka się toczy.
Na przykład o sposób wyznaczaniu składów orzekających, albo o zarzut niedopuszczania zdań odrębnych, lub o molestowanie dr. hab. Jarosława Wyrembaka i wynoszenie z jego pokoju akt, nad którymi pracuje, czy też o źródła szczegółowej wiedzy o wewnętrznych sprawa Trybunału redaktora Samuela Pereiry.
Niestety, mogłyby też paść zgryźliwe, a przecież jakże niesprawiedliwe uwagi o spadającej z roku na rok liczbie orzeczeń Trybunału, lub o nieskrywanym nachyleniu politycznym, do którego Julia Przyłębska przyznała się we wprowadzeniu do zbioru wykładów z lat 2017 – 2018.
Na pewno jednak nie oczekiwalibyśmy pytań np. o wizyty Jarosława Kaczyńskiego, a tym bardziej, broń Boże, o menu obiadków z nim spożywanych.
Reasumując, słusznie sędzia Przyłębska odmawia przyjścia do Senatu. Jej nieobecność najskuteczniej ochroni Trybunał przed naruszającym podstawy państwa prawa publicznym podważaniem jego konstytucyjnej pozycji, zwłaszcza przez niesprawiedliwe, tendencyjne i złośliwe pytania.
Monitor przeciwnie, chciałby wzmocnić nadwątloną pozycję Trybunału Konstytucyjnego. Najlepszym sposobem, zgodnie z tym, co z pisma Julii Przyłębskiej można wywnioskować, jest milczenie o Trybunale. Będziemy tej metody próbować uważając, by nie wypsnęła się nam jakaś nierozważna opinia, która mogłaby zrobić przykrość tak wrażliwej osobie.
Piotr Rachtan
Zdjęcie ilustrujące przedstawia Julię Przyłębską w Senacie w roku 2018, gdy panował w tej Izbie zgoła inny klimat porozumienia między ówczesną senacką większością a kierującą Trybunałem sędzią.