W dniu dzisiejszym (18.12) Sąd Najwyższy, na skutek skargi kasacyjnej wniesionej do sądu w sprawie o zapłatę (prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu), postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z następującymi pytaniami prejudycjalnymi.
- Czy art. 2, art. 4 ust. 3, art. 6 ust. 1 i 3 oraz art. 19 ust. 1 drugi akapit Traktatu o Unii Europejskiej (dalej: TUE) w związku z art. 47 ust. 1 i 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (dalej: KPP) i z art. 267 akapit trzeci TFUE oraz art. 38 KPP i art. 7 ust. 1 i 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej nr L 095, 21/04/1993 s. 0029 – 0034) należy interpretować w ten sposób, że jest sądem niezawisłym i bezstronnym oraz mającym odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, organ, w którym zasiada osoba powołana po raz pierwszy lub kolejny (do sądu wyższej instancji) do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego przez polityczny organ władzy wykonawczej państwa o totalitarnym, niedemokratycznym, komunistycznym systemie władzy („Rada Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”) na wniosek ministra sprawiedliwości tego państwa, w szczególności z uwagi na 1) brak transparentności kryteriów powołania, 2) możliwość odwołania sędziego w każdym czasie, 3) brak udziału w procedurze nominacyjnej samorządu sędziowskiego ani 4) odpowiednich organów władzy publicznej ukształtowanych w demokratycznych wyborach, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w społeczeństwie demokratycznym?
- Czy znaczenie dla rozstrzygnięcia zagadnienia określonego w punkcie 1 ma okoliczność, że powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego na kolejnych stanowiskach (w sądach wyższej instancji) mogło nastąpić z powodu uznania odpowiedniego okresu (stażu) pracy oraz na podstawie oceny pracy na stanowisku, na które osoba ta została powołana co najmniej po raz pierwszy przez polityczne organy, o których mowa w punkcie 1 oraz na podstawie procedury w tym punkcie opisanej, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w społeczeństwie demokratycznym?
- Czy znaczenie dla rozstrzygnięcia zagadnienia określonego w punkcie 1 ma okoliczność, że powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego na kolejnych stanowiskach (w sądach wyższej instancji, z wyjątkiem Sądu Najwyższego) nie było uzależnione od złożenia ślubowania sędziowskiego przestrzegania wartości społeczeństwa demokratycznego, a osoba powołana po raz pierwszy składała przyrzeczenie stania na straży ustroju politycznego państwa komunistycznego i tak zwanej „praworządności ludowej”, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w społeczeństwie demokratycznym?
- Czy art. 2, art. 4 ust. 3, art. 6 ust. 1 i 3 oraz art. 19 ust. 1 drugi akapit TUE w związku z art. 47 ust. 1 i 2 KPP i z art. 267 akapit trzeci TFUE oraz art. 38 KPP i art. 7 ust. 1 i 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że jest sądem niezawisłym i bezstronnym oraz mającym odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa Unii Europejskiej organ, w którym zasiada osoba powołana po raz pierwszy lub kolejny (do sądu wyższej instancji) do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego z rażącym naruszeniem przepisów konstytucyjnych państwa członkowskiego Unii Europejskiej, z uwagi na niezgodne z konstytucją państwa członkowskiego obsadzenie organu wyłaniającego tę osobę jako kandydata powołanego następnie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego (Krajowej Rady Sądownictwa), co zostało stwierdzone przez sąd konstytucyjny państwa członkowskiego Unii Europejskiej, a co w konsekwencji mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w społeczeństwie demokratycznym?
- Czy art. 2, art. 4 ust. 3, art. 6 ust. 1 i 3 oraz art. 19 ust. 1 drugi akapit TUE w związku z art. 47 ust. 1 i 2 KPP i z art. 267 akapit trzeci TFUE oraz art. 38 KPP i art. 7 ust. 1 i 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że jest sądem niezawisłym i bezstronnym oraz mającym odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, organ, w którym zasiada osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego po raz pierwszy lub kolejny (do sądu wyższej instancji) wyłoniona jako kandydat przedstawiony do powołania na ten urząd w postępowaniu przed organem oceniającym kandydatów (Krajową Radą Sądownictwa), jeżeli postępowanie to nie spełniało kryteriów jawności oraz transparentności reguł wyboru kandydatów, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w społeczeństwie demokratycznym?
- Czy art. 19 ust. 1 akapit drugi, art. 2, art. 4 ust. 3 oraz art. 6 ust. 3 TUE w związku z art. 47 ust. 1 i 2 KPP, a także z art. 267 akapit trzeci TFUE oraz art. 38 KPP i art. 7 ust. 1 i 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sąd ostatniej instancji państwa członkowskiego Unii Europejskiej (Sąd Najwyższy) dla zapewnienia skutecznej ochrony sądowej jako środka mającego na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami, obowiązany jest dokonać z urzędu na każdym etapie postępowania oceny, czy:
a) spełnia kryteria niezawisłego i bezstronnego oraz mającego odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa Unii Europejskiej sąd, o którym mowa w punkcie 1 oraz w punkcie 4, bez względu na wpływ oceny kryteriów wskazanych w tych punktach na treść rozstrzygnięcia w zakresie stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umownego, a ponadto,
b) postępowanie przed sądem, o którym mowa w punkcie 1 oraz w punkcie 4, jest ważne; - Czy art. 2, art. 6 ust. 1 i 3 oraz art. 19 ust. 1 drugi akapit TUE w związku z art. 47 ust. 1 i 2 KPP i z art. 267 akapit trzeci TFUE oraz z art. 38 KPP i art. 7 ust. 1 i 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że na przeszkodzie stwierdzeniu braku niezależności sądu lub niezawisłości sędziego w nim zasiadającego z powodu okoliczności, o których mowa w punktach 1-5, zgodnie z prawem Unii Europejskiej, mogą stać przepisy konstytucyjne państwa członkowskiego Unii Europejskiej dotyczące ustroju sądów lub powoływania sędziów uniemożliwiające ocenę skuteczności powołania sędziego?;
Sąd Najwyższy wniósł o zastosowanie przez TSUE trybu przyspieszonego.
Sąd Najwyższy postanowił też na podstawie art. 248 § 1 k.p.c. zwrócić się do:
1) Krajowej Rady Sądownictwa, Kancelarii Prezydenta RP oraz do Ministra Sprawiedliwości o przedstawienie pozostających w dyspozycji tych organów dokumentów dotyczących przebiegu służby, w tym powołań, sędziów zasiadających w składzie Sądu Apelacyjnego, który wydał zaskarżony skargą kasacyjną wyrok;
2) KRS o przedstawienie dokumentów poświadczających:
a) skład Rady w zakresie objętym art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w terminach podjęcia uchwał o przedstawieniu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej wymienionych w pkt 1 sędziów jako kandydatów do powołania na urząd sędziego,
b) kadencję członków Rady w dniu podejmowania uchwał, o których mowa w pkt 2a), będących sędziami, obejmujących listy poparcia tych sędziów jako kandydatów do Rady, a także pozostałych dokumentów dotyczących tych sędziów wchodzących w skład Rady, które dotyczą ich wyboru,
c) okresy urzędowania członków Rady będących sędziami przed wejściem w życie ustawy z dnia 6 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 3).
Uzasadnienie postanowienia zostanie sporządzone w ustawowym terminie.
Komentarz:
Ten „Sąd Najwyższy” to sędzia SN Kamil Zaradkiewicz, znany nie tylko z dawniejszych (gdy pracował w Trybunale Konstytucyjnym i potem, gdy z tą robotą się pożegnał) podjazdów pod prof. Andrzeja Rzeplińskiego, lecz także ostatnio z opublikowania przez Ministerstwo Sprawiedliwości tzw. Listy Zaradkiewicza, na której znaleźć można nazwiska 747 czynnych sędziów sądów różnych szczebli, powołanych przez Radę Państwa PRL. Na liście brak Julii Przyłębskiej, która została powołana w trybie niekonstytucyjnym do kierowania Trybunałem Konstytucyjnym.
Dlaczego sędzia Zaradkiewicz nie wykorzystał też okazji, by zapytać Trybunał o „swojego” prezesa, SSN Dariusza Zawistowskiego, powołanego wszak do służby sędziowskiej przez Radę Państwa PRL?
Zadanie pytań prejudycjalnych, które poddają w wątpliwość prawomocność powołania sędziów SA we Wrocławiu skłania do zadania pytania Piotrowi Schabowi, bądź jego wicerzecznikom, czy aby ten czyn sędziego Zaradkiewicza, skądinąd powołanego z rekomendacji aktualnej Krajowej Rady Sądownictwa, co do której Trybunał Sprawiedliwości już się jasno wypowiedział, nie wypełnia znamion występku, za który panowie rzecznik i oba wicki ścigają pewnie już ze dwa tuziny sędziów sądów powszechnych.
Korzystając z okazji warto zwrócić uwagę profesorowi Zaradkiewiczowi, że Polska Rzecyzpospolita Ludowa nie była członkiem Unii Europejskiej, tylko Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG), w której kwestia praworządności w państwach członkowskich nie stanowiła przedmiotu zainteresowania władz tej organizacji. Konieczność przestrzegania wspólnych wartości, ujętych w traktacie akcesyjnym do UE obowiązuję nasz kraj od jego podpisania (i ratyfikacji). [pr]