Nawiązując do oświadczenia z dnia 19.11.2019 r. Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” wskazuje, że apel do osób powołanych przy udziale upolitycznionej KRS na stanowiska sędziowskie o wstrzymanie się z orzekaniem jest podyktowany wyłącznie troską o bezpieczeństwo prawne obywateli i dobro Rzeczypospolitej. W świetle Konstytucji RP i roty ślubowania sędziowskiego są to wartości nadrzędne.
Apel ten nie powinien być odczytywany jako przejaw braku szacunku dla osób, które otrzymały nominacje z rąk Prezydenta RP, ani kwestionowania ich kompetencji merytorycznych, czy też dorobku zawodowego. Osoby te znalazły się w trudnym położeniu, szczególnie w przypadku objęcia pierwszego stanowiska sędziowskiego.
Stało się to przede wszystkim na skutek nieodpowiedzialnych, destrukcyjnych działań władzy politycznej, które zachwiały fundamentami państwa prawa i stanowią poważne zagrożenie dla pozycji polskich sądów na arenie europejskiej.
W procesach nominacyjnych wszystkich sędziów, w tym sędziów sądów powszechnych, uczestniczy organ podający się za KRS, który nie zdaje testu niezależności wskazanego w wyroku TSUE z dnia 19.11.2019 r., co może skutkować nieusuwalną wadliwością orzeczeń wydawanych z udziałem nominowanych osób.
Na znaczenie uchybień ustrojowych dla statusu osób sprawujących władzę jurysdykcyjną wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17.7.2013 r. (III CZP 46/13) w związku z tzw. reformą Gowina, polegającą na likwidacji 79 małych sądów. Znalazło to – co do zasady – potwierdzenie w uchwale pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia z 28.1.2014 r. (BSA-4110-4/13).
Po opublikowaniu uzasadnienia uchwały w sprawie III CZP 46/13 prawie 140 sędziów zlikwidowanych sądów powstrzymywało się od orzekania przez 4 miesiące (do uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego), z obawy o to, że wydawane przez nich orzeczenia mogą okazać się nieważne.
Krajowa Rada Sądownictwa w stanowisku z dnia 3.12.2013 r. (WOK 401-19/13) podzieliła pogląd prawny wyrażony w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17.7.2013 r.
Żadnego z sędziów, którzy powstrzymali się wówczas od orzekania nie spotkały konsekwencje dyscyplinarne.
Po wyroku TSUE z dnia 19.11.2019 r. za powstrzymaniem się od orzekania do czasu rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy, jaki jest status ustrojowy nominowanych osób, przemawia treść art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 EKPC w zw. z art. 87 ust. 1 Konstytucji RP w powiązaniu z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, a nadto art. 47 akapit 2 KPP w zw. z art. 19 ust. 1 akapitem 2 TUE.
Konstytucyjne prawo każdej osoby do niezależnego sądu może być gwarantowane także przez skorzystanie przez ww. sędziów z żądania wyłączenia od udziału w sprawie, wobec obiektywnych wątpliwości co do trybu ich powoływania. Należy pamiętać, że należycie obsadzony sąd decyduje o ważności postępowania i może być podstawą zaskarżenia orzeczenia w trybie zwyczajnych i nadzwyczajnych środków odwoławczych.
Biorąc pod uwagę treść wyroku TSUE z dnia 19.11.2019 r. możliwe jest także wystąpienie z pytaniem prejudycjalnym do ww. Trybunału w ramach swoistej samokontroli. Takie uprawnienie posiada każdy sąd, zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji. Ponadto, w ramach krajowych środków prawnych, każdemu sądowi drugiej instancji przysługuje prawo zadania pytania prawnego do Sądu Najwyższego celem wyjaśnienia wątpliwości prawnych w związku z prawidłowością obsadzenia sądu pierwszej lub drugiej instancji i związaną z tym wadliwością orzeczeń.
Prawo do niezależnego sądu jest konstytucyjnym i europejskim prawem każdego obywatela. Na sędziach, w tym przede wszystkim na tych, którzy wzięli udział w procedurze przed upolitycznioną Krajową Radą Sądownictwa, spoczywa prawny i moralny obowiązek zapewnienia realizacji tego prawa.
Nie możemy przechodzić obojętnie obok największego kryzysu ustrojowego sądownictwa w historii III RP oraz coraz poważniejszych sygnałów ostrzegających przed nadciągającą katastrofą prawną. Jest to kwestia naszej sędziowskiej służby i odpowiedzialności.
25 listopada 2019 r.