Niemieckie Stowarzyszenie Sędziów (Deutscher Richterbund) w piątek oceniło ostatnie zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości jako

„koniec państwa prawa”- w należącej do UE – Polsce. Niemieccy sędziowie zarzucili, że polskie władze dążą do stworzenia „politycznie sterowanego wymiaru sprawiedliwości”.
Tymczasem w Niemczech – podkreślają autorzy oświadczenia – decyzje dotyczące składu osobowego pięciu niemieckich federalnych sądów rangi najwyższej podejmowane są w trybie współdziałania rządu federalnego i rządów krajowych z Bundestagiem.
Do rządu Niemiec i UE zaapelował on o stworzenie klauzuli zobowiązującej państwo członkowskie do praworządności, która warunkowałaby przyznawanie środków unijnych. Jego zdaniem nieuzasadniona jest sytuacja, gdy UE znacząco wspiera finansowo państwo członkowskie nieszanujące podstawowych wartości Unii takich jak zasady państwa prawa i trójpodział władzy.
W Czechach wspólne oświadczenie w sprawie zmian w polskim sądownictwie opublikowali prezesi: Trybunału Konstytucyjnego – Pavel Rychetsky, Sądu Najwyższego – Pavel Szamal i Najwyższego Sądu Administracyjnego – Josef Baxa, a także prokurator generalny Pavel Zeman oraz rzeczniczka praw obywatelskich Anna Szabatova.
„Po sparaliżowaniu w zeszłym roku Trybunału Konstytucyjnego i podporządkowaniu mediów publicznych polityce obecnej partii rządzącej teraz odbywa się bezprecedensowy atak na niezależność polskiego sądownictwa” – napisali oni w oświadczeniu.
„Mając w pamięci i respektując suwerenność państwa polskiego, nie możemy milczeć na temat działań, które zagrażają źródłu tej suwerenności, czyli nietykalnym wartościom cywilizacji europejskiej, humanizmowi oraz podstawowym prawom i swobodom” – dodali autorzy oświadczenia.
O zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości wypowiedział się także prezes Sądu Najwyższego Litwy i Rady Sędziowskiej Rimvydas Norkus. W komunikacie zamieszczonym na portalu litewskich sądów teismai.lt Norkus wskazuje, że realizowana reforma sądownictwa w Polsce „łamie zasadę podziału władzy i stanowi zagrożenie dla niezawisłości sądów”.
„Zapewnienie niezależności sądów to podstawa państwa demokratycznego. System demokratyczny polega na tym, że prawo jest ponad wszystkim; ten system może funkcjonować tylko wówczas, gdy chroniona jest niezależność sędziów” – czytamy w komunikacie.
Prezes Litewskiego Sądu Najwyższego i Rady Sędziowskiej zaznacza, że „wydarzenia w Polsce sprawiają, iż konieczne jest głośne przypomnienie o wadze niezależności sądów”.
„Niezależność potrzebna jest nie sądom, a ludziom, sprawy powinny być rozpatrywane bezstronnie” – przypomina Norkus. Podkreśla, że w przypadku, gdy sądy są zależne od polityków bądź instytucji, „będą podejmować decyzje zgodne nie z prawem, lecz z panującymi nastrojami politycznymi”. W ocenie Norkusa „oznacza to koniec demokracji”.
Dziś, w Polsce, 15 sędziów jako członków KRS wybiera samo środowisko sędziowskie. Zgodnie z uchwaloną już nowelizacją ustawy o KRS, tych sędziów do Rady miałby wybierać Sejm. Przyjęta w Sejmie w czwartek poprawka głosi, że wybór ten ma się dokonywać większością 3/5 głosów – co ma gwarantować reprezentatywność wyboru.
[…]Niemieccy sędziowie ostro skrytykowali przeprowadzaną w Polsce reformę, tymczasem w Niemczech decyzje dotyczące składu osobowego pięciu niemieckich federalnych sądów rangi najwyższej podejmowane są w trybie współdziałania rządu federalnego i rządów krajowych z Bundestagiem.Oprócz traktowanego odrębnie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Niemczech istnieje pięć federalnych sądów rangi najwyższej: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Skarbowy, Federalny Sąd Pracy oraz Federalny Sąd ds. Socjalnych. Według artykułu 95 niemieckiej konstytucji o powoływaniu sędziów tych pięciu trybunałów decyduje właściwy dla danej dziedziny minister federalny wspólnie z komisją ds. wyboru sędziów, do której należą odpowiedni ministrowie wszystkich 16 rządów krajowych oraz w takiej samej liczbie członkowie wybrani przez Bundestag. Kandydatów na sędziów mogą zgłaszać zarówno członkowie komisji, jak i minister federalny.
We Francji sędziowie Sądu Kasacyjnego zostają mianowani dekretem prezydenta na wniosek Najwyższej Rady Korpusu Urzędników Sądowych (CSM). Sąd Kasacyjny jest sądem stałym z siedzibą w Paryżu i pełni rolę analogiczną do polskiego Sądu Najwyższego, a jego członkowie są wybieranymi urzędnikami państwowymi.
W skład CSM, która przedstawia kandydatów, wchodzi m.in. prezydent, minister sprawiedliwości, prezesi sądów administracyjnych oraz sędziowie i prokuratorzy reprezentujący samorząd zawodowy. CSM przysługuje też prawo do postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom. Ochronie niezależności sędziów Sądu Kasacyjnego służy zasada, że bez ich zgody nie można ich przenosić ani awansować. Ma to na celu uniknięcie odgórnych lub politycznych nacisków na ich decyzje.
Sędziów włoskiego Sądu Najwyższego (Kasacyjnego) mianuje Krajowa Rada Sądownictwa. Na jej czele stoi z urzędu prezydent Republiki. Dwie trzecie Rady, która mianuje sędziów Sądu Najwyższego, to sędziowie reprezentujący wszystkie organy sądownictwa, a pozostałą jedną trzecią mianuje parlament na wspólnym posiedzeniu obu izb.
W USA prezesa i sędziów Sądu Najwyższego – który orzeka o prawomocności wyroków federalnych sądów niższych instancji oraz zgodności ustaw Kongresu z konstytucją – powołuje prezydent, a zatwierdza ich Senat. Zatwierdzeni sędziowie sprawują swoją funkcję dożywotnio, co znaczy, że prezydent nie może ich odwołać. Mogą jedynie zostać usunięci w wyniku procedury impeachmentu – decyzji Kongresu – na podstawie oskarżenia o poważne przestępstwo (podobnie jak prezydent i inni członkowie rządu). (PAP)