Majowi zimni ogrodnicy zniechęcili Kamila Zaradkiewicza do uprawy powierzonej mu przez prezydenta działki. Zrezygnował, oddał sprzęt. Jest już jego następca – błyskawiczna nominacja świadczy, że był od dawna przewidziany. Nie wiemy, jak będzie postępował, iDalej